Otrzymane komentarze dla użytkownika bobi178, strona 91
Przejdź do głównej strony użytkownika bobi178
-
-
Czekamy na Ciebie zfieszu:)
-
dajcie minutę na przeczytanie i ustosunkowanie się:-)
-
Bardzo nieładnie, bardzo.
-
Jeszcze jedna drobna uwaga odnosnie programu "Work and Travel", o ktorym ktos kiedys wspominal: jest to kolejna forma zalegalizowanego wyzysku. Mialam okazje tutaj pomagac kilku studentkom z Polski ktore na cos takiego przyjechaly i pracowaly jako nianki.
Najczesciej amerykanskie rodziny zydowskiego pochodzenia sprowadzaja takie dziewczyny. Obiecywane jest im wiele a na miejscu okazuje sie ze: do szkoly chodzic nie moga, dostaja smiesznie niskie kieszonkowe (doslownie) a sa zobowiazane kontraktem. Mialam tutaj dziewczyne ktora byla seksualnie napastowana przez tatusia dzieci, kontakt z reprezentantem programu spowodowal jedynie zmiane rodziny i to nie..od razu.
Rada dla wszystkich osob, ktore mimo wszystko zdecyduja sie przyjechac na takich zasadach: w razie problemow kontaktujcie sie z adwokatem i nalezy natychmiast zadzwonic pod numer 911 oraz zlozyc doniesienie na policji(takie numery telefonow powinny byc w kieszeni zanim sie tutaj przyjezdza). Kontakt z polska placowka dyplomatyczna moze nie zawsze byc skuteczny tak jak powinien byc.
-
Ja mam turystyczną i tak mi wystarcza :)
-
ludzie tu przyjezdzaja do szkoly, aby pozwiedzac, na kontrakty...Amerykanie w tej chwili masowo ucza sie hiszpanskiego bo Ameryka Poludniowa i Srodkowa oraz Meksyk to ich jedyna szansa na "tania sile robocza do wyzysku"
A Chiny i Indie sa zablokowane z wizami imigracyjnymi poniewaz z tamtych krajow ludzie raczej chca imigrowac jako profesjonalisci...rowniez Meksyk zostal tutaj zablokowany ostatnio jesli chodzi o wizy pracownicze
tak przy okazji drobna przestroga dla starajacych sie o wizy z tzw "pozwoleniem na prace": ABSOLUTNIE NIE wyrazajcie zgody na wize J (lepiej dostac wize studencka i pozniej zalatwic sobie pozwolenie na prace); oczywiscie sa tez wizy H1B ale tu sa pewne warunki jak edukacja itp; poza tym cala masa innych wiz jak dyplomatyczne, miedzykorporacyjne...to wszystko jest OK. NIE "J" bo nawet malzenstwo z Amerykaninem i dzieci nie pomoga. Dla lekarzy mozna dostac "waiver" do wizy J ale trzeba poswiecic kupe lat swojego zycia pracujac w roznych nieciekawych miejscach gdzie nikt inny nie chce pracowac-nie warto jesli jest sie obywatelem Polski (na to decyduja sie przybysze z Azji bo nie maja az takich wyborow jak obywatele Unii Europejskiej).
Wybaczcie ze sie rozpisalam ale pomyslalam, ze moze komus sie przydac pare wizowych info.
-
Też mi się wydaje, że to z lat 80tych raczej :)
Teraz jak ktoś chce to może legalnie pracować w UK czy Irlandii, dużo bliżej i bez problemów.
-
tutaj informuja, ze problemem jest to, ze "za duzo Polakow zostaje w USA nielegalnie" a argumenty do loterii wizowej sa ze "za duzo Polakow dostalo wizy imigracyjne"
nie chce mi sie wierzyc, ze ktos w obecnych czasach chcialby zostac w USA nielegalnie i zyc tutaj bez zadnych praw wyzyskiwany na kazdym kroku...te czasy to juz chyba zamierzchla przeszlosc
-
"Jest to niższa bariera niż przed ustawą, kiedy wynosiła ona 30 procent odmów, ale wciąż za wysoka dla Polski, gdzie w ubiegłym roku odmówiono wiz ponad 20 procentom obywateli; we wcześniejszych latach wskaźnik ten wynosił w Polsce ponad 30 procent."
Takie coś znalazłem w necie
-
Czekamy na Ciebie zfieszu:)
-
dajcie minutę na przeczytanie i ustosunkowanie się:-)
-
Bardzo nieładnie, bardzo.
-
Jeszcze jedna drobna uwaga odnosnie programu "Work and Travel", o ktorym ktos kiedys wspominal: jest to kolejna forma zalegalizowanego wyzysku. Mialam okazje tutaj pomagac kilku studentkom z Polski ktore na cos takiego przyjechaly i pracowaly jako nianki.
Najczesciej amerykanskie rodziny zydowskiego pochodzenia sprowadzaja takie dziewczyny. Obiecywane jest im wiele a na miejscu okazuje sie ze: do szkoly chodzic nie moga, dostaja smiesznie niskie kieszonkowe (doslownie) a sa zobowiazane kontraktem. Mialam tutaj dziewczyne ktora byla seksualnie napastowana przez tatusia dzieci, kontakt z reprezentantem programu spowodowal jedynie zmiane rodziny i to nie..od razu.
Rada dla wszystkich osob, ktore mimo wszystko zdecyduja sie przyjechac na takich zasadach: w razie problemow kontaktujcie sie z adwokatem i nalezy natychmiast zadzwonic pod numer 911 oraz zlozyc doniesienie na policji(takie numery telefonow powinny byc w kieszeni zanim sie tutaj przyjezdza). Kontakt z polska placowka dyplomatyczna moze nie zawsze byc skuteczny tak jak powinien byc. -
Ja mam turystyczną i tak mi wystarcza :)
-
ludzie tu przyjezdzaja do szkoly, aby pozwiedzac, na kontrakty...Amerykanie w tej chwili masowo ucza sie hiszpanskiego bo Ameryka Poludniowa i Srodkowa oraz Meksyk to ich jedyna szansa na "tania sile robocza do wyzysku"
A Chiny i Indie sa zablokowane z wizami imigracyjnymi poniewaz z tamtych krajow ludzie raczej chca imigrowac jako profesjonalisci...rowniez Meksyk zostal tutaj zablokowany ostatnio jesli chodzi o wizy pracownicze
tak przy okazji drobna przestroga dla starajacych sie o wizy z tzw "pozwoleniem na prace": ABSOLUTNIE NIE wyrazajcie zgody na wize J (lepiej dostac wize studencka i pozniej zalatwic sobie pozwolenie na prace); oczywiscie sa tez wizy H1B ale tu sa pewne warunki jak edukacja itp; poza tym cala masa innych wiz jak dyplomatyczne, miedzykorporacyjne...to wszystko jest OK. NIE "J" bo nawet malzenstwo z Amerykaninem i dzieci nie pomoga. Dla lekarzy mozna dostac "waiver" do wizy J ale trzeba poswiecic kupe lat swojego zycia pracujac w roznych nieciekawych miejscach gdzie nikt inny nie chce pracowac-nie warto jesli jest sie obywatelem Polski (na to decyduja sie przybysze z Azji bo nie maja az takich wyborow jak obywatele Unii Europejskiej).
Wybaczcie ze sie rozpisalam ale pomyslalam, ze moze komus sie przydac pare wizowych info. -
Też mi się wydaje, że to z lat 80tych raczej :)
Teraz jak ktoś chce to może legalnie pracować w UK czy Irlandii, dużo bliżej i bez problemów. -
tutaj informuja, ze problemem jest to, ze "za duzo Polakow zostaje w USA nielegalnie" a argumenty do loterii wizowej sa ze "za duzo Polakow dostalo wizy imigracyjne"
nie chce mi sie wierzyc, ze ktos w obecnych czasach chcialby zostac w USA nielegalnie i zyc tutaj bez zadnych praw wyzyskiwany na kazdym kroku...te czasy to juz chyba zamierzchla przeszlosc -
"Jest to niższa bariera niż przed ustawą, kiedy wynosiła ona 30 procent odmów, ale wciąż za wysoka dla Polski, gdzie w ubiegłym roku odmówiono wiz ponad 20 procentom obywateli; we wcześniejszych latach wskaźnik ten wynosił w Polsce ponad 30 procent."
Takie coś znalazłem w necie
z lataniem do meksyku nie jest jeszcze tak źle. z europy można całkiem tanio sie tam dostać. tydzień temu bookowałem znajomym bilet LHR-MAD-MEX za 490 funtów (2284 PLN), więc powiedziałbym, że śmiesznie tanio. większy problem jest z ameryką środkową, karaibami i północną częścią ameryki południowej. tutaj róznice w cenach lini europejskich i północnoamerykańskich (lub operujących z usa) siegaja kilkuset funtów (sorki, że operuje funtami, ale w nich zarabiam i w nich wydaje)
bobi, dzięki za reklamę:-) ale zauważ, że z meksyku mam też normalne relacje. takie z prawdziwych wyjazdów:-) myslę, że moga być bardziej przydatne...
co do wiz, kiedyś gdzieś czytałem, że chodzi o ilość osób wjeżdżajacych na wizach turystycznych i już nie wyjeżdżających. przy ich systemie inwigilacji, prowadzenie takich statystyk to żaden problem. niestety coraz bardziej dojrzewa we mnie myśl, że w końcu bedę musiał przespacerować sie do konsulatu (ech ta kolumbia:-)
moja kuzynka była w stanach w ramach work and travel i bardzo sobie chwaliła. mimo że była juz po studiach i pojechała w zasadzie tylko szkolić język. rodzinka była świetna (oprópcz dziadków, którzy nie wyobrażali sobie, że nie-amerykanka może dobrze zajmować się dziećmi:-) a z molestowaniem zetknęła sie tylko ze strony.... podopiecznego nastolatka:-) ale szybko sprowadziła go na ziemię (nie dosłownie, rzecz jasna!!!:-)