Otrzymane komentarze dla użytkownika marger22, strona 523
Przejdź do głównej strony użytkownika marger22
-
Dzięki za wizytę w Lemgo i Bad Salzuflen i zostawione tam plusy. Pozdrawiam.
-
podróż kolejką linową również nie jest zalecana dla osób o słabych nerwach, pewnie dlatego jest jeszcze jeden sposób wyjechania: kolejką szynową... ja póki co jestem zwolennikiem podróży z emocjami...
-
Też zauważyłem od nowego roku, jakiś tak symbolicznie, że on-line jest więcej osób (kiedyś 9 to było max) oraz że pojawiło się kilka znanych twarzy sprzed lat, choć oczywiście nie znam ich tak jak ty, ale pamiętam z przełomu 2009 i 2010 roku czy ze starych podróży tu zamieszczonych:) Mam w tym także mały wkład, bo np. moja podróż kolejowa opublikowana i zamieszczona na głównej stronie obudziła zfiesza z hibernacji, który wnikliwie ją czytał i dodał swoją opinię:) Może więcej jest tu takich osób, które nie opuściły kolumbera, wpadają tu co jakiś czas, ale nie chce im się logować i czynnie coś robić... Tak więc może potrzeba więcej jakiś smakołyków aby zwabić co niektórych...:)
-
najważniejsze, że zaglądają osoby, których dawno tu nie widziałam...
-
ja też nie... ale z drugiej strony (pewnie powiecie że próżny jestem) raz w życiu chciałbym się w takim hotelu znaleźć, żeby nie przesadzać to tak na trzy doby...
-
700 funtów za noc?! Wow! Tyle to bym w życiu nie dał..:)
-
Ponoć najdroższy hotel w Barcelonie. Jednak gdy w nim zapłacimy zrobią dla nas wszystko. Manicure, pedicure czy osobisty trener z rana. Wiem to, bo oglądałam ostatnio program "Vacation, Vacation, Vacation" gdzie dwoje anglików porównuje tanie wakacje z drogimi. Byli właśnie w tym hotelu w Barcelonie, gdzie apartament kosztował chyba za noc ponad 700 funtów, no cóż niektórych na to stać :)
-
Ja wjechała autokarem na górę, kilka osób musiało usiąść na środku ze strachu. Wjeżdża się serpentynami, ale warto, mimo że adrenalina podskakuje o 200 % ! :)
-
Wspominam Barcelonę z wielkim sentymentem i chcę tam wrócić. Budynki Gaudiego zapierają dech w piersi. Tam po prostu chce się chodzić i nie ma się dość. Jak byłam na stadionie muszę przyznać sama się wzruszyłam. A Montsserat, kto był ten wie co tam się na górze czuje. Ja miałam okazje podziwiać tam wschód Słońca ... niezapomniane uczucie !
-
Masz rację, Margerze, "taki będzie Kolumber jak Kolumberowicze", dlatego powinniśmy trzymać się razem.
Kurczę,.... a jeszcze w maju ub. roku byliśmy o krok od wielkiego szczęścia, Agora chciała przekazać nam K., nieodpłatnie, jako społeczności... niestety kasiora wygrała....
-
Dzięki za wizytę w Lemgo i Bad Salzuflen i zostawione tam plusy. Pozdrawiam.
-
podróż kolejką linową również nie jest zalecana dla osób o słabych nerwach, pewnie dlatego jest jeszcze jeden sposób wyjechania: kolejką szynową... ja póki co jestem zwolennikiem podróży z emocjami...
-
Też zauważyłem od nowego roku, jakiś tak symbolicznie, że on-line jest więcej osób (kiedyś 9 to było max) oraz że pojawiło się kilka znanych twarzy sprzed lat, choć oczywiście nie znam ich tak jak ty, ale pamiętam z przełomu 2009 i 2010 roku czy ze starych podróży tu zamieszczonych:) Mam w tym także mały wkład, bo np. moja podróż kolejowa opublikowana i zamieszczona na głównej stronie obudziła zfiesza z hibernacji, który wnikliwie ją czytał i dodał swoją opinię:) Może więcej jest tu takich osób, które nie opuściły kolumbera, wpadają tu co jakiś czas, ale nie chce im się logować i czynnie coś robić... Tak więc może potrzeba więcej jakiś smakołyków aby zwabić co niektórych...:)
-
najważniejsze, że zaglądają osoby, których dawno tu nie widziałam...
-
ja też nie... ale z drugiej strony (pewnie powiecie że próżny jestem) raz w życiu chciałbym się w takim hotelu znaleźć, żeby nie przesadzać to tak na trzy doby...
-
700 funtów za noc?! Wow! Tyle to bym w życiu nie dał..:)
-
Ponoć najdroższy hotel w Barcelonie. Jednak gdy w nim zapłacimy zrobią dla nas wszystko. Manicure, pedicure czy osobisty trener z rana. Wiem to, bo oglądałam ostatnio program "Vacation, Vacation, Vacation" gdzie dwoje anglików porównuje tanie wakacje z drogimi. Byli właśnie w tym hotelu w Barcelonie, gdzie apartament kosztował chyba za noc ponad 700 funtów, no cóż niektórych na to stać :)
-
Ja wjechała autokarem na górę, kilka osób musiało usiąść na środku ze strachu. Wjeżdża się serpentynami, ale warto, mimo że adrenalina podskakuje o 200 % ! :)
-
Wspominam Barcelonę z wielkim sentymentem i chcę tam wrócić. Budynki Gaudiego zapierają dech w piersi. Tam po prostu chce się chodzić i nie ma się dość. Jak byłam na stadionie muszę przyznać sama się wzruszyłam. A Montsserat, kto był ten wie co tam się na górze czuje. Ja miałam okazje podziwiać tam wschód Słońca ... niezapomniane uczucie !
-
Masz rację, Margerze, "taki będzie Kolumber jak Kolumberowicze", dlatego powinniśmy trzymać się razem.
Kurczę,.... a jeszcze w maju ub. roku byliśmy o krok od wielkiego szczęścia, Agora chciała przekazać nam K., nieodpłatnie, jako społeczności... niestety kasiora wygrała....