Otrzymane komentarze dla użytkownika marger22, strona 115
Przejdź do głównej strony użytkownika marger22
-
Piotrze, Łódź jest na północ od Pienin... a z tym draniem to też pojechałeś... rozumiem czasami trochę samokrytyki ale żeby aż tak?! :)))
-
Ja z kolei w Norwegii nigdy nie bylem, choc Pieniny znam nienajgorzej :-)
-
Śliski temat...
-
...no to jak tak snujemy wspomnienia, to pamiętam jak stojąc we wspomnianym 1981 roku, z przyszłą Panią Janicką u granicznego płota przegradzającego Drogę Pienińską patrzyliśmy na Słowaków po drugiej stronie z zazdrością, że oni nie musieliby zastanawiać się skąd wziąć alkohol na szykowane na jesień wesele ... :-) ...
...kilkanaście lat później przechodziliśmy z dzieciakami przez znajdujące się tam turystyczne przejście graniczne udając się do Czerwonego Klasztoru właśnie...
-
...ale łowiący ryby prędzej do "taaakiej ryby" skłonni byliby się przyznać niż łowiący dudki do otrzymania godziwej zapłaty ... :-) ...
-
...a tak na marginesie, to mnie bardziej Wąwóz Homole by pasował jako miejsce potyczki z której pola Kmicic "...jako bez duszy był zabrany..."...
-
... :-) ...
-
...zgadzam się!...
...to i jeszcze się pochwalę, że dane mi było zobaczyć Trzy Korony z Rysów...
-
...to Ci, Marger, parę złotych w kieszeni zostało ... :-) ...
-
...przepraszam, że znowu do wspomnień z młodości sięgnę, ale do dzisiaj pamiętam jastrzębia, w każdym razie jakiegoś drapieżnego ptaka, oglądanego w locie ...od strony grzbietu właśnie z rzeczonego Ostrego Wierchu!...
-
Piotrze, Łódź jest na północ od Pienin... a z tym draniem to też pojechałeś... rozumiem czasami trochę samokrytyki ale żeby aż tak?! :)))
-
Ja z kolei w Norwegii nigdy nie bylem, choc Pieniny znam nienajgorzej :-)
-
Śliski temat...
-
...no to jak tak snujemy wspomnienia, to pamiętam jak stojąc we wspomnianym 1981 roku, z przyszłą Panią Janicką u granicznego płota przegradzającego Drogę Pienińską patrzyliśmy na Słowaków po drugiej stronie z zazdrością, że oni nie musieliby zastanawiać się skąd wziąć alkohol na szykowane na jesień wesele ... :-) ...
...kilkanaście lat później przechodziliśmy z dzieciakami przez znajdujące się tam turystyczne przejście graniczne udając się do Czerwonego Klasztoru właśnie... -
...ale łowiący ryby prędzej do "taaakiej ryby" skłonni byliby się przyznać niż łowiący dudki do otrzymania godziwej zapłaty ... :-) ...
-
...a tak na marginesie, to mnie bardziej Wąwóz Homole by pasował jako miejsce potyczki z której pola Kmicic "...jako bez duszy był zabrany..."...
-
... :-) ...
-
...zgadzam się!...
...to i jeszcze się pochwalę, że dane mi było zobaczyć Trzy Korony z Rysów... -
...to Ci, Marger, parę złotych w kieszeni zostało ... :-) ...
-
...przepraszam, że znowu do wspomnień z młodości sięgnę, ale do dzisiaj pamiętam jastrzębia, w każdym razie jakiegoś drapieżnego ptaka, oglądanego w locie ...od strony grzbietu właśnie z rzeczonego Ostrego Wierchu!...