Otrzymane komentarze dla użytkownika eli_ko, strona 5
Przejdź do głównej strony użytkownika eli_ko
-
-
Elu,dziękuję Ci,że się tułasz po upalnym Iranie-)
Serdecznie pozdrawiam-)))
-
dzięki za berlińskie spacery.
-
dzięki za wizytę
-
dokładnie :))
-
...czyli przekazujmy ... :-) ... !
-
Myślę Piotrze, że może mieszkańcy Skoczowa wiedzą kto to był Jan Sankander, ale pewnie tylko dlatego, że w mieście jest całkiem sporo tablic i tabliczek, zawierających jego nazwisko. Czasem przeczytanie jakiejś informacji, czy nazwiska wywołuje chęć dowiedzenia się czegoś więcej....
A Jan Paweł II ? Dla naszego pokolenia będzie o wiele bliższy niż dla przyszłych pokoleń, które będą go znały tylko z przekazów......
-
Twoja skoczowska podróż, Elu, nasunęła mi pewną refleksję. W relacji z niej przewijała się postać Świętego Jana Sarkandra. Faktyczne sporo się mówiło o tym świętym w Polsce w 1995 roku, przy okazji kanonizowania go przez Jana Pawła II. Przyznam się, że teraz oglądając Twoje zdjęcia uświadomiłem sobie, że już niewiele o nim pamiętam. Dobrze, że jest Wikipedia -
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Sarkander
- i nie odrywając się od komputera można wiedzę odświeżyć. Nie pierwszy to święty, który wpisał się burzliwie w dzieje narodów sąsiadujących ze sobą i w związku z tym także mających od czasu do czasu konflikty. W tym kontekście, to kolejny element do budowania przekonania o sensie i wartości naszej, podobnie jak czeskiej i słowackiej akcesji do Unii Europejskiej. To z kolei wobec sytuacji za naszą wschodnią granicą jeszcze dodaje ważności zdarzeniu sprzed równo dziesięciu laty.
Nie chciałbym wpaść w patos, ale i kanonizacja Jana Pawła II mająca miejsce cztery dni temu musiała się w tej refleksji pojawić. Myślę, że znakomity procent ludzi zapytany dziś o Jana Sarkandra kanonizowanego jedenaście lat temu, przy sporym nagłośnieniu medialnym, miałby kłopot z przypomnieniem sobie, o kogo chodzi. Jak wspomniałem wcześniej, tę postać przypomniała mi dopiero Twoja, Elu, relacja z podróży do Skoczowa. Dziś oczywiście nie dopuszczam myśli, że kiedyś pamięć a przede wszystkim wiedza o Świętym Janie Pawle II i jego nauczaniu będą jakimś rarytasem...
-
Dziękuję Piotrze, dopiero dzięki Tobie doczytałam i wiem o co chodzi :))
-
To by sie zgadzalo, bowiem, wszystkie Moskwicze byly w polowie Oplami.
-
Elu,dziękuję Ci,że się tułasz po upalnym Iranie-)
Serdecznie pozdrawiam-))) -
dzięki za berlińskie spacery.
-
dzięki za wizytę
-
dokładnie :))
-
...czyli przekazujmy ... :-) ... !
-
Myślę Piotrze, że może mieszkańcy Skoczowa wiedzą kto to był Jan Sankander, ale pewnie tylko dlatego, że w mieście jest całkiem sporo tablic i tabliczek, zawierających jego nazwisko. Czasem przeczytanie jakiejś informacji, czy nazwiska wywołuje chęć dowiedzenia się czegoś więcej....
A Jan Paweł II ? Dla naszego pokolenia będzie o wiele bliższy niż dla przyszłych pokoleń, które będą go znały tylko z przekazów...... -
Twoja skoczowska podróż, Elu, nasunęła mi pewną refleksję. W relacji z niej przewijała się postać Świętego Jana Sarkandra. Faktyczne sporo się mówiło o tym świętym w Polsce w 1995 roku, przy okazji kanonizowania go przez Jana Pawła II. Przyznam się, że teraz oglądając Twoje zdjęcia uświadomiłem sobie, że już niewiele o nim pamiętam. Dobrze, że jest Wikipedia -
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Sarkander
- i nie odrywając się od komputera można wiedzę odświeżyć. Nie pierwszy to święty, który wpisał się burzliwie w dzieje narodów sąsiadujących ze sobą i w związku z tym także mających od czasu do czasu konflikty. W tym kontekście, to kolejny element do budowania przekonania o sensie i wartości naszej, podobnie jak czeskiej i słowackiej akcesji do Unii Europejskiej. To z kolei wobec sytuacji za naszą wschodnią granicą jeszcze dodaje ważności zdarzeniu sprzed równo dziesięciu laty.
Nie chciałbym wpaść w patos, ale i kanonizacja Jana Pawła II mająca miejsce cztery dni temu musiała się w tej refleksji pojawić. Myślę, że znakomity procent ludzi zapytany dziś o Jana Sarkandra kanonizowanego jedenaście lat temu, przy sporym nagłośnieniu medialnym, miałby kłopot z przypomnieniem sobie, o kogo chodzi. Jak wspomniałem wcześniej, tę postać przypomniała mi dopiero Twoja, Elu, relacja z podróży do Skoczowa. Dziś oczywiście nie dopuszczam myśli, że kiedyś pamięć a przede wszystkim wiedza o Świętym Janie Pawle II i jego nauczaniu będą jakimś rarytasem... -
Dziękuję Piotrze, dopiero dzięki Tobie doczytałam i wiem o co chodzi :))
-
To by sie zgadzalo, bowiem, wszystkie Moskwicze byly w polowie Oplami.
Piękna wyspa,wracaj Ela,wracaj....
Miło mi,że ta podróż Ci się podobała.
Dziękuję za wizytę i serdecznie pozdrawiam-)