Otrzymane komentarze dla użytkownika eli_ko, strona 3
Przejdź do głównej strony użytkownika eli_ko
-
...Elu, Marku o jakich kilometrach mówicie, że są takie obawy?
-
bardzo dziękuję za berliński spacerek....i pozdrawiam serdecznie....
-
Drobiazg ;-).
-
...i na stawy :-). Aż trudno uwierzyc - patrząc na to zdjęcie - że Czarny Staw jest o ok. 200 metrów wyżej od MOka. Coś jak warszawski Pajac Kultury ;-), tylko trochę mniej :-)
-
dzięki za sprostowanie :)
-
Dzięki za świetny opis zdjęcia :)
-
W prawym górnym rogu zdjęcia widać Galerię Gankową, na której w kwietniu 1933 roku miała miejsce najcięższa - według Józefa Oppenheima, naczelnika TOPR - wyprawa ratunkowa w czasach 20 - lecia międzywojennego.
Dwaj wybitni taternicy - Wincenty Birkenmajer i Stanisław "Mojżesz" Groński postanowili dokonać pierwszego zimowego przejścia wschodnim filarem Ganku. W kwietniu w Tatrach panują jeszcze zimowe warunki, a wtedy pogoda była nienajlepsza. Kiedy wspinacze byli na Galerii rozpętał się prawdziwy huragan. Wiatr porwał namiot, później stracili plecaki z jedzeniem. Birkenmajer zmarł z wychłodzenia i wyczerpania, natomiast Groński, prowizorycznie zabezpieczył zwłoki towarzysza, skrajnie wyczerpany dotarł do Popradzkiego Stawu i zaalarmował ratowników TOPR. Józef Oppenheim podjął decyzję o wyprawie ratunkowej po zwłoki Birkenmajera. Ratownicy mogli poczekać aż pogoda się poprawi, ale wtedy mogliby dotrzeć do zmasakrowanych zwłok na dnie doliny. Wyprawa obfitowała w dramatyczne momenty. Najgorszy miał miejsce, kiedy holowane na linie ciało zsunęło się z krawędzi i runęło w przepaść. Jak pisze Stanisław Zieliński w znakomitej książce "W stronę Pysznej": "...sytuację uratował Wojciech Wawrytko. Gdyby Wawrytko nie wytrzymał gwałtownego szarpnięcia, wyprawa (...) zakończyłaby się katastrofą, której rozmiarów nikt nie był w stanie przewidzieć".
Stanisław Groński zginął w Alpach w 1957 roku, podczas wyprawy po Wawrzyńca Żuławskiego.
@pt.janicki - "Widok na Zmarzły Staw w Dolinie Ciężkiej (inaczej Zmarzły Staw pod Wysoką) zrobił na mnie wielkie wrażenie podczas wchodzenia na Rysy"
Piotrze, jest jeszcze jeden taki niesamowity widok. Grań Jaworowych z Lodowej Przełęczy :-)
-
Piotr ma rację. Gerlach jest bardziej na zachód, czyli po prawej stronie. A co my tu mamy? Od lewej - mały fragment Tatr Bielskich, poniżej grań Jaworowych, dalej Kołowy i Lodowy, i chyba - masyw Staroleśnego Szczytu (słow. Bradavica)
-
Ale to słowacki wierzchołek - 2503 m.n.p.m. Do bodajże 1990 roku znajdowała się na nim tablica ku czci Lenina, notorycznie zrzucana przez polskich taterników do Doliny Ciężkiej ;-). Mam słowacki album z lat siedemdziesiątych, gdzie kilkoro młodzieży wpatruje się miłośnie w tablicę :-))
-
Ta piękna ściana to urwisko Kazalnicy Mięguszowieckiej. W 1992 roku zginął na niej Jan Wolf, mąż Dobrosławy Miodowicz-Wolf, która w 1986 roku zginęła podczas wyprawy na K2. Wolf odpadł od ściany Kazalnicy, po 250-metrowym locie wpadł do Czarnego Stawu...
-
...Elu, Marku o jakich kilometrach mówicie, że są takie obawy?
-
bardzo dziękuję za berliński spacerek....i pozdrawiam serdecznie....
-
Drobiazg ;-).
-
...i na stawy :-). Aż trudno uwierzyc - patrząc na to zdjęcie - że Czarny Staw jest o ok. 200 metrów wyżej od MOka. Coś jak warszawski Pajac Kultury ;-), tylko trochę mniej :-)
-
dzięki za sprostowanie :)
-
Dzięki za świetny opis zdjęcia :)
-
W prawym górnym rogu zdjęcia widać Galerię Gankową, na której w kwietniu 1933 roku miała miejsce najcięższa - według Józefa Oppenheima, naczelnika TOPR - wyprawa ratunkowa w czasach 20 - lecia międzywojennego.
Dwaj wybitni taternicy - Wincenty Birkenmajer i Stanisław "Mojżesz" Groński postanowili dokonać pierwszego zimowego przejścia wschodnim filarem Ganku. W kwietniu w Tatrach panują jeszcze zimowe warunki, a wtedy pogoda była nienajlepsza. Kiedy wspinacze byli na Galerii rozpętał się prawdziwy huragan. Wiatr porwał namiot, później stracili plecaki z jedzeniem. Birkenmajer zmarł z wychłodzenia i wyczerpania, natomiast Groński, prowizorycznie zabezpieczył zwłoki towarzysza, skrajnie wyczerpany dotarł do Popradzkiego Stawu i zaalarmował ratowników TOPR. Józef Oppenheim podjął decyzję o wyprawie ratunkowej po zwłoki Birkenmajera. Ratownicy mogli poczekać aż pogoda się poprawi, ale wtedy mogliby dotrzeć do zmasakrowanych zwłok na dnie doliny. Wyprawa obfitowała w dramatyczne momenty. Najgorszy miał miejsce, kiedy holowane na linie ciało zsunęło się z krawędzi i runęło w przepaść. Jak pisze Stanisław Zieliński w znakomitej książce "W stronę Pysznej": "...sytuację uratował Wojciech Wawrytko. Gdyby Wawrytko nie wytrzymał gwałtownego szarpnięcia, wyprawa (...) zakończyłaby się katastrofą, której rozmiarów nikt nie był w stanie przewidzieć".
Stanisław Groński zginął w Alpach w 1957 roku, podczas wyprawy po Wawrzyńca Żuławskiego.
@pt.janicki - "Widok na Zmarzły Staw w Dolinie Ciężkiej (inaczej Zmarzły Staw pod Wysoką) zrobił na mnie wielkie wrażenie podczas wchodzenia na Rysy"
Piotrze, jest jeszcze jeden taki niesamowity widok. Grań Jaworowych z Lodowej Przełęczy :-)
-
Piotr ma rację. Gerlach jest bardziej na zachód, czyli po prawej stronie. A co my tu mamy? Od lewej - mały fragment Tatr Bielskich, poniżej grań Jaworowych, dalej Kołowy i Lodowy, i chyba - masyw Staroleśnego Szczytu (słow. Bradavica)
-
Ale to słowacki wierzchołek - 2503 m.n.p.m. Do bodajże 1990 roku znajdowała się na nim tablica ku czci Lenina, notorycznie zrzucana przez polskich taterników do Doliny Ciężkiej ;-). Mam słowacki album z lat siedemdziesiątych, gdzie kilkoro młodzieży wpatruje się miłośnie w tablicę :-))
-
Ta piękna ściana to urwisko Kazalnicy Mięguszowieckiej. W 1992 roku zginął na niej Jan Wolf, mąż Dobrosławy Miodowicz-Wolf, która w 1986 roku zginęła podczas wyprawy na K2. Wolf odpadł od ściany Kazalnicy, po 250-metrowym locie wpadł do Czarnego Stawu...