Otrzymane komentarze dla użytkownika anianasadach, strona 77
Przejdź do głównej strony użytkownika anianasadach
-
-
...to, że mamy w Łodzi Manufakturę, i że można się tam spotykać, cieszy bardzo! ... :-) ...
-
...zaskoczył!...
-
...o! Plus na zdjęcie się nie odhaczył!...
-
...to na weselu suknia jest najważniejsza? ... :-) ...
-
...szkoda, że nie wszędzie da się tak szybko poprawić "kempę" na coś bliższego rzeczywistości ... :-) ...
-
...wzbronno nie jest ... :-) ...
-
...i zobaczymy je na Twoich, Hooltayko, zdjęciach ... :-) ...
-
O tym wszystkim, co napisałaś, wiem. Mimo to, nie odniosłam tam, na miejscu, przygnębiającego wrażenia. Pewnie, gdybym została w Wenecji nieco dłużej, zobaczyłabym znacznie więcej i ten obraz nie byłby już taki różowy. Większość z nas jest ciekawa tego miasta i marzy o tym by je choć raz w życiu zobaczyć. Mnie, szczęśliwie to się udało :)
-
Cieszę się,że będzie więcej!
Wenecję można pokochać i wracać do niej...można być jeden raz i wystarczy.
Ja byłam we wrześniu,tłumy turystów wręcz mnie przeraziły.
Podobno każdego dnia wyprowadza się z tego miasta jeden mieszkaniec.Ceny mieszkań są ogromne.Wenecja jest zalewana,podtapiana.Chodziłam po niesamowicie wąskich uliczkach,do których nigdy nie dociera słońce.Wilgoć,wilgoć,wilgoć...to nie jest miasto dla starych ludzi.Wszędzie mosty i mosteczki,mało zieleni.
Z drugiej strony Wenecja to cud,który trzeba zobaczyć.Jest tu jakaś magia.Kręci się tu filmy,bierze śluby,ceny hoteli przyprawiają o zawrót głowy.Słynny festiwal filmowy przyciąga tłumy.Zabytki zachwycają.Życie w tym mieście raczej nie.
Dzięki za piękne obrazki z Wenecji i przywołanie wspomnień...:-)
-
...to, że mamy w Łodzi Manufakturę, i że można się tam spotykać, cieszy bardzo! ... :-) ...
-
...zaskoczył!...
-
...o! Plus na zdjęcie się nie odhaczył!...
-
...to na weselu suknia jest najważniejsza? ... :-) ...
-
...szkoda, że nie wszędzie da się tak szybko poprawić "kempę" na coś bliższego rzeczywistości ... :-) ...
-
...wzbronno nie jest ... :-) ...
-
...i zobaczymy je na Twoich, Hooltayko, zdjęciach ... :-) ...
-
O tym wszystkim, co napisałaś, wiem. Mimo to, nie odniosłam tam, na miejscu, przygnębiającego wrażenia. Pewnie, gdybym została w Wenecji nieco dłużej, zobaczyłabym znacznie więcej i ten obraz nie byłby już taki różowy. Większość z nas jest ciekawa tego miasta i marzy o tym by je choć raz w życiu zobaczyć. Mnie, szczęśliwie to się udało :)
-
Cieszę się,że będzie więcej!
Wenecję można pokochać i wracać do niej...można być jeden raz i wystarczy.
Ja byłam we wrześniu,tłumy turystów wręcz mnie przeraziły.
Podobno każdego dnia wyprowadza się z tego miasta jeden mieszkaniec.Ceny mieszkań są ogromne.Wenecja jest zalewana,podtapiana.Chodziłam po niesamowicie wąskich uliczkach,do których nigdy nie dociera słońce.Wilgoć,wilgoć,wilgoć...to nie jest miasto dla starych ludzi.Wszędzie mosty i mosteczki,mało zieleni.
Z drugiej strony Wenecja to cud,który trzeba zobaczyć.Jest tu jakaś magia.Kręci się tu filmy,bierze śluby,ceny hoteli przyprawiają o zawrót głowy.Słynny festiwal filmowy przyciąga tłumy.Zabytki zachwycają.Życie w tym mieście raczej nie.
Dzięki za piękne obrazki z Wenecji i przywołanie wspomnień...:-)
...a do podróży oczywiście wrócę!...