Otrzymane komentarze dla użytkownika traveluk, strona 106
Przejdź do głównej strony użytkownika traveluk
-
Tu się mylisz. Na portalach, na których się sprzedaje zdjęcia np. Big Stock Photo itp. trzeba mieć zgodę modela.
-
oczywiscie ,ze mozesz publikowac, to jest zdjecie zrobione przez ciebie, jestes jego autorem i masz prawo publikowac gdziekolwiek chcesz, to tak jakbys robil zdjecie przed palacem kultury i pytal sie kazdego w kolicy, migajacego w kadrze, czy mozesz to zdjecie umiescic na stronie intwernetowej. absurd. gazety musialby placic tentiemy kazdemu bedacemu przypadkiem w kadrze. Poza tym, jak ktos zauwazyl, gdyby kazdy pytal , wiele fajnych ujec nie mialoby racji bytu... a co dziadka na zdjeciu.Mysle, ze nie bylby bogaterem tego ujecia, gdyby nie przypadek.Traf chcial, ze wsiadajac do metra, zostawil jednego drewniaka na peronie i gdyby nie szybka reakcja mlodej japonki, dziadzius zakonczylby podroz w jednym,a tak szybki rzut przez drzwi uratowl dziadkowi drewniaka i dalasz podroz w drewnianym obuwiu. I wlasciwie ta cala akcja , jakos popchnela do uwiecznienia drewniakow w kadrze (no i dziadka).
-
no wlasnie
czasem pojawia sie jednak problem czy mozesz takie zdjecia opublikowac publicznie...
-
gdyby tak każdy pytał, to wiele fajnych zdjęć nigdy by nie powstało. Najlepsze zawsze są te niepozowane :-) Choć na pewno trzeba dbać o to, aby nikomu nie uwłaczały, na zasadzie "nie czyń drugiemu co tobie niemiło" :-)
-
dino, one te zęby chyba już ususzyły :-)
-
ale jak susza zęby!
-
ha, co innego robic zdjecia innym /albo pozowac:)/ a co innego jak robia Tobie
-
zwlaszcza gdybys sobie ucinal drzemke jak ten drugi pan :)
zalozmy, ze jestes nie ogolony, wlosy widzialy wode kilka dni wczesniej (o grzebieniu nie wspomne) a do tego jeszcze dlubiesz w nosie...
no ja tez bym nie chiala aby ktos mnie fotografowal w takim momencie!
ale mysle, ze wystarczy zapytac : "czy ktos ma cos przeciwko ze bede robil zdjecia?"
ja mam takie rozne formulki przygotowane w jezyku kraju do ktorego jade...przeciez nie wszyscy posluguja sie biegle dorzeczem togo!
-
skurczybyki - jak leżą spokojnie :)))
-
Ja np. nie chciałbym być bohaterem takiego zdjęcia i być oglądanym gdzieś tam w necie przez tysiące ludzi. Do robienia zdjęć ludziom z innych krajów podchodzę z rezerwą.
-
Tu się mylisz. Na portalach, na których się sprzedaje zdjęcia np. Big Stock Photo itp. trzeba mieć zgodę modela.
-
oczywiscie ,ze mozesz publikowac, to jest zdjecie zrobione przez ciebie, jestes jego autorem i masz prawo publikowac gdziekolwiek chcesz, to tak jakbys robil zdjecie przed palacem kultury i pytal sie kazdego w kolicy, migajacego w kadrze, czy mozesz to zdjecie umiescic na stronie intwernetowej. absurd. gazety musialby placic tentiemy kazdemu bedacemu przypadkiem w kadrze. Poza tym, jak ktos zauwazyl, gdyby kazdy pytal , wiele fajnych ujec nie mialoby racji bytu... a co dziadka na zdjeciu.Mysle, ze nie bylby bogaterem tego ujecia, gdyby nie przypadek.Traf chcial, ze wsiadajac do metra, zostawil jednego drewniaka na peronie i gdyby nie szybka reakcja mlodej japonki, dziadzius zakonczylby podroz w jednym,a tak szybki rzut przez drzwi uratowl dziadkowi drewniaka i dalasz podroz w drewnianym obuwiu. I wlasciwie ta cala akcja , jakos popchnela do uwiecznienia drewniakow w kadrze (no i dziadka).
-
no wlasnie
czasem pojawia sie jednak problem czy mozesz takie zdjecia opublikowac publicznie... -
gdyby tak każdy pytał, to wiele fajnych zdjęć nigdy by nie powstało. Najlepsze zawsze są te niepozowane :-) Choć na pewno trzeba dbać o to, aby nikomu nie uwłaczały, na zasadzie "nie czyń drugiemu co tobie niemiło" :-)
-
dino, one te zęby chyba już ususzyły :-)
-
ale jak susza zęby!
-
ha, co innego robic zdjecia innym /albo pozowac:)/ a co innego jak robia Tobie
-
zwlaszcza gdybys sobie ucinal drzemke jak ten drugi pan :)
zalozmy, ze jestes nie ogolony, wlosy widzialy wode kilka dni wczesniej (o grzebieniu nie wspomne) a do tego jeszcze dlubiesz w nosie...
no ja tez bym nie chiala aby ktos mnie fotografowal w takim momencie!
ale mysle, ze wystarczy zapytac : "czy ktos ma cos przeciwko ze bede robil zdjecia?"
ja mam takie rozne formulki przygotowane w jezyku kraju do ktorego jade...przeciez nie wszyscy posluguja sie biegle dorzeczem togo! -
skurczybyki - jak leżą spokojnie :)))
-
Ja np. nie chciałbym być bohaterem takiego zdjęcia i być oglądanym gdzieś tam w necie przez tysiące ludzi. Do robienia zdjęć ludziom z innych krajów podchodzę z rezerwą.