-
- B&B mieści się w XIX wiecznym budynku przy główniej ulicy. Na podłogach piękne kafelki, nad głową tradycyjny wentylator (właściciel podchodzi do sprawy ekologicznie). W saloniku jest komputer (z linuksem niestety) i pianino. Śniadania jada się na pięknym zielonym tarasie, a takie śniadanie to bajka - cudowne sycylijskie pieczywo świeżo z piekarni, do woli i wyboru, gospodarz serwuje kawę, trwa miła pogawędka...
Szkoda tylko, że śniadanie zaczyna się dopiero od 8.30, i nie ma mowy o żadnym przesunięciu, suchym prowiancie itp... Dlatego jadłam tam śniadanie tylko dwa razy, mając je w cenie...