Komentarze
-
Jeszcze w listopadzie widziałem na Polskim niebie świecący pył. Nieco już rozproszony i nie tak spektakularny jak na Twoim zdjęciu ale niewątpliwie jest (służę zdjęciami jakby co ...)
-
Dzięki za info. Zastanawiałem się nawet dlaczego pomarańczowa barwa była rozłożona tak nierównowmiernie. O wybuchu wulkanu Saryczew nie słyszałem. Szkoda bo byłem wtedy nie tak znów daleko (Chiny), więc byc może niebo było nawet ciekawsze. Korzystajac z Twojej informacji odnalazłem przy okazji kilka ciekawych artykułów na ten temat w tym zdjęcia robione z kosmosu. Proszę! Jedno pstryknięcie migawki o zmierzchu, a zaawocowało tyloma widadomościami. Pozdrawiam.
-
A te pomarańczowe smugi na niebie to pył w atmosferze, pozostałość po wybuchu wulkanu Sarychev na Wyspach Kurylskich