• Toruń
  • Sklep z piernikami przy ulicy Żeglarskiej na Starym Mieście.Toruńskie pierniki to specjał kulinarny i słynny wypiek toruński, wyrabiany przez toruńskich piekarzy już od prawie 700 lat. Rozsławiały i rozsławiają Toruń w całej Polsce i Europie. Ciasto wyrabia się ręcznie z mąki, wody, mleka, miodu i przypraw. Następnie wypieka w piecu w odpowiedniej temperaturze. Sekret wypieku tkwi w ilości i rodzaju przypraw i miodu oraz odpowiedniego wypieku. Stary, hanzeatycki Toruń położony był na skrzyżowaniu najważniejszych europejskich szlaków handlowych. Dzięki temu bez problemu z krajów Lewantu przywożono tu część składników niezbędnych do wyrobu pierników: imbir, goździki, cynamon, kardamon, gałkę muszkatołową itd. Przez stulecia piekarze z innych miast próbowali podrabiać toruńskie pierniki, ale im się to nie udawało. Średniowieczne cechy zazdrośnie strzegły swych receptur. Źródła z XIV wieku wymieniają niejakiego Niclosa Czana nazywając go piekarzem względnie ciastkarzem.Z XV wieku pochodzą wzmianki o Henryku Kuche, a w następnym stuleciu źródła toruńskie mówią już wyraźnie o piernikarzach. Wymienia się wśród nich Symeona Neissera. W 1751 roku miało miejsce otwarcie przez Gustawa Weesego fabryki pierników. Była to najstarsza przemysłowa manufaktura w regionie i najstarsza firma na Pomorzu, istniejąca nieprzerwanie do dzisiaj. W 1907 roku kolejną fabrykę toruńskich pierników uruchomił Kaszuba Jan Ruchniewicz. Obie fabryki istniały przez cały okres międzywojenny. Po roku 1945 istniejącą i zachowaną fabrykę Gustawa Weesego upaństwowiono, nadając nazwę Fabryka Cukiernicza „Kopernik”. Zakład ten do dziś uważa się za jedynego prawowitego posiadacza praw do wypieku pierników. Już od średniowiecza datuje się zwyczaj obdarowywania znamienitych gości, specjalnie na tę okazję zaprojektowanymi i wypieczonymi piernikami. Taki podarunek otrzymał w Toruniu papież Jan Paweł II, pierniki wręczano także w darze odwiedzającym miasto prezydentom państw, cesarzom, królom, zdobywcom nagrody Nobla. Do historii przeszedł piernik wypieczony w 1778 roku dla carycy Katarzyny, który miał ok. 2 metrów długości i był gruby na 30 cm.

Komentarze

  1. pt.janicki
    pt.janicki (13.10.2010 11:45) +1
    ...kombinacja odwrotna czyli miód w postaci ulubionej przez Zagłobę zagryziony prawdziwym piernikiem, też może być!
  2. pt.janicki
    pt.janicki (13.10.2010 11:43) +1
    ...prawdziwe pierniki do tego zapite miodem... ha!
lmichorowski

lmichorowski

Leszek Michorowski
Punkty: 506765