• Warszawa
  • Pomnik Bolesława Prusa (Aleksandra Głowackiego; 1847-1912) na skwerku przy Krakowskim Przedmieściu i Karowej. Został wykonany według projektu Anny Kamieńskiej-Łapińskiej (1932-2007) i odsłonięty w styczniu 1977 roku. Stoi na warszawskiej ulicy, by przypominać jego spacery po mieście.



    A mnie przypomniała się tu ballada Wojciecha Młynarskiego z 1982 roku, z okresu stanu wojennego:



    Po Krakowskim w noc majową

    szedłem sobie, moi mili,

    i mniej więcej przy Karowej

    usłyszałem, jak ktoś kwili:



    Siedli na mnie całą zgrają

    i tokują, i gruchają:

    „dość tej złości, dość bierności, dość milczenia.

    Wiemy jakie są realia,

    z jakich kart się składa talia,

    i nawiązać pora nić porozumienia”.

    Zarzucają mi negację

    i wewnętrzną emigrację,

    z coraz cięższej artylerii do mnie walą,

    siedzą na mnie i do ucha

    tłum zajadły wciąż mi grucha:

    „Nawiąż dialog, nawiąż dialog, nawiąż dialog”.



    A mnie, wyznam państwu szczerze,

    do dialogu chęć nie bierze,

    patrzę tępo w wyszczerbiony bruk ulicy,

    czując wśród gruchania tego

    coś lepkiego i wstrętnego,

    co bez przerwy ścieka mi po potylicy.

    Maź to wstrętna, biała, rzadka -

    i tu wreszcie, by balladka

    ujawniła swą dramaturgiczną głębię,

    wyznać bierze mnie pokusa,

    że to kwilił pomnik Prusa,

    dialog zaś proponowały mu gołębie.



    Tu balladkę skończyć pora,

    jeszcze tylko skromny morał

    jej doczepię, jak do psiego chwosta rzep.

    By nie gorszyć panien ślicznych,

    ujmę rzecz eufemistycznie:

    trudny dialog z kimś, kto wciąż ci sra na łeb…

lmichorowski

lmichorowski

Leszek Michorowski
Punkty: 506765