Komentarze
-
Też byłem w "Mandragorze", ale w czasie innej podróży. Fajna knajpka.
-
hmm, a ja, parę dni temu trafiłam w Lublinie do Mandragory i zakosztowałam
specjałów kuchni żydowskiej min.gęsi Bajnisia i gęsich pipek, nie wspomnę o ciasteczkach cynamonowych ;) -
chętnie bym wybrał się tam na degustację
-
...czyli mają na co zaprosić...
-
Nie wiem, my spałaszowaliśmy wszystko na miejscu.
-
...w koszykach na wynos?