-
-
- Ten człowiek zagadnął mnie,ale jego mowa była zupełnie niezrozumiała.Zaczął coś pokazywać.Wtedy zauważyłem ,że naprzeciwko, jest budynek, w którym mieściła się stołówka SOS dla bezdomnych. Była zamknięta.Dałem mu wszystkie drobne jakie miałem przy sobie.Jak on chciał mnie uściskać! Nie był pod wpływem.
-