Komentarze
-
Bravo! :)
-
Oglądając przypadkowo jeszcze raz to zdjęcie pokusiłem się o alternatywne tłumaczenie tego tekstu. Myślę, że możnaby i tak oddać to, co autorka miała na myśli:
Wielbię namiętnie Twoje morze przezroczyste,
Zieleń, turkus, Twe niebo błękitne, przeczyste.
Nigdy nie mogłabym się oderwać od Ciebie...
Piękne jesteś Trapani z błękitem w Twym niebie.
I wyspy, niczym kolia z błyszczących opali,
Erice - widzę ogrom, gubię kształt detali,
I Twoje piramidy z ziaren białej soli
Przystrajane czerwienią zachodu powoli...
Jakże pragnę wykrzyczeć to, co w duszy czuję -
Jak bardzo Cię uwielbiam, jak bardzo miłuję
I jak każdego ranka, każdego wieczoru
Gubię się w fantastycznej grze Twoich kolorów. -
Nigdy nie potrafiłam tlumaczyć poezji! Pięknie to zrobiłeś! :) Ja się nie ośmieliłam!
-
Namiętnie Twoja,
Przestwór przezroczystego morza:
zieleń, turkus a na widnokręgu błękit.
Nie mogłabym oderwać się od mojego miasta.
Jesteś piękne Trapani, pod najbłękitniejszym niebem.
Wyspy osadzone w tym opalizującym blasku.
Erice, gdzie wzrok obejmuje cały ogrom.
Twoje piramidy, ziarna białej soli
w czerwieni zachodu słońca,
i ja, czuję się zakochana w Tobie.
Kocham Cię i kocham,
gubiąc się w fantastycznej grze
Twoich barw.
Może, Slawannko, jako italianistka "wyprostujesz" moje niezdarne tłumaczenie...