Komentarze
-
Aniu, tak za wiele to nie widziałem słowackich dworców, ale rzeczywiście te, które widziałem miały klimat...
-
jeśli tak urokliwie wyglądają dworce na Słowacji to tylko pozazdrościć:)
-
...kurcze Arnold, nawet nie wiem jak się nazywała! ...niezły numer!
-
"A byłaś w tej knajpie od szczytu dworca?"
Masz na myśli "Lavinę"? -
mam tak samo, jak wy :) cieszę się, kiedy ktoś potrafi dodać coś więcej o miejscu, w którym byłem... można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy i następnym razem wykorzystać zdobyte wiadomości :)
-
Byłam, ale akurat wtedy były tłumy polskich turystów (majówka) i klimat chyba szlak trafił, bo wszystko co nieziemskie dobrze pamiętam, a tu ... mam jakieś białe plamy.
A jeśli to za moja namową trafisz do Hallstatt ... będę skakać z radości.
-
Aha, Kubdu, jeszcze jedno! A byłaś w tej knajpie od szczytu dworca? Klimat nieziemski!
-
Kubdu, dzięki! Mnie nie przeszkadzają komentarze, że ktoś był w miejscu, którego zdjęcie wrzuciłem do Kolumbera i o tym mówi. Powiem, że mnie to cieszy i zapewniam, że jak będę kiedyś w Hallstatt to też Ci o tym powiem! Może się też ucieszysz...
-
I walnę tu coś, czego autorzy nie lubią. Byłam tam. Jeździłam co roku - wiosną, latem lub jesienią .Ostatnio w 2004, ale rozważam powrót po przerwie - chciałabym tej zimy. Jest fantastycznie. Kolejka jest na medal i bardzo ułatwia poruszanie się np. w wycieczce z Tatrzańskiej Łomnicy na Łomnicki Szczyt, a potem ze Skalnatego Plesa do Smokowców i kolejką z powrotem do Tatrzańskiej Łomnicy (polecam). A samochodem pojeździć pod samymi Tatrami - fajna sprawa. nie to co zapchane Zakopane. Tylko radzę unikać niektórych miejscowości, gdzie są sami Cyganie.