Komentarze

  1. kubdu
    kubdu (19.11.2009 22:17) +2
    Nie poddaję się, bo nie wyglądam za dużo za okno, TV tylko słucham jednym uchem i tu, na kolumberze przesiaduję grzejąc się w słoneczku, gdy przymarzam do sofy (trzeba oszcędzać na ogrzewaniu , bo z podróży będą nici). Ale jakbym mi świerki za oknem majtały ... chyba byłoby inaczej.
  2. kanguria
    kanguria (19.11.2009 13:07) +2
    kubdu - przestań, bo się popłaczę z żalu... Na szczęście mam za oknem wiecznie zielone świerki, w przeciwnym razie listopad byłby ze mną wygrał :(
  3. kubdu
    kubdu (16.11.2009 21:34) +2
    Że też rodzinkę (dziadków) nie rzuciło gdzieś nad morze. Spacerowałabym sobie codziennie.Teraz już zapuściłam korzenie i zostanę tu wśród smętnych budynków ponurego miasta (szczególnie ponurego w listopadzie).
  4. kubdu
    kubdu (16.11.2009 21:26) +1
    Fantastyczne !
mj1945

mj1945

Marek Jóźków
Punkty: 279169