• 6

MeksykQuerétaro

Podróż: 2000 kilometrów Meksyku
Miejsce: Queretaro, Meksyk, Ameryka Północna

  • Querétaro
  • Convento de la Santa Cruz

Komentarze

  1. zfiesz
    zfiesz (29.11.2009 18:50) +2
    napisałbym wulgarnie, ale się powstrzymam;-) więc... oszalałaś?:-) (obowiązki domowe, obiad, te sprawy... no ja cie proszę:-)
  2. kokopelmana
    kokopelmana (29.11.2009 18:48) +1
    Ale Twoje nagłe zniknięcie to nie jest śmiertelna obraza? Bo byłoby mi przykro...
  3. zfiesz
    zfiesz (29.11.2009 17:37) +1
    no! bo już się wystraszyłem, żeś kolejna "dwunastolatka":-P
  4. kokopelmana
    kokopelmana (29.11.2009 17:33) +1
    :p a ja nie lubię długo siedzieć w skorupie :)
  5. zfiesz
    zfiesz (29.11.2009 15:54) +2
    ło bosz! a nie mówiłem, że niektórzy zbyt poważnie traktują zabawę?:-) tyle że akurat nie myślałem o tobie:-)
  6. kokopelmana
    kokopelmana (29.11.2009 14:17) +1
    Dzięki Zfieszu, toś mnie podsumował. Wracam do swojej skorupki, adios!
  7. zfiesz
    zfiesz (29.11.2009 8:17) +1
    a ty do jakiejś sekty rekrutujesz patrycjo?;-) dzięki za dowartościowanie. póki co, jakoś sobie radzę;-)
  8. kokopelmana
    kokopelmana (28.11.2009 17:54) +1
    "Don't give up, don't give up, don't give up... we're proud of who you are"
  9. zfiesz
    zfiesz (28.11.2009 15:18) +1
    dokąd? hmmm... wstępna lista jest bardzo długa. najbardziej skłaniamy się ku sokotrze (http://en.wikipedia.org/wiki/Socotra), ale to, póki co, jedynie skłonność;-)

    a do innej pracy nikt mnie nie chce...
  10. kokopelmana
    kokopelmana (28.11.2009 10:56) +1
    Przewrotnie nie zapytam dokąd następna podróż. Kiedy zmieniasz pracę?
  11. zfiesz
    zfiesz (27.11.2009 8:02) +2
    i właśnie to jest jedna z najwspanialszych rzeczy w podróży: nigdy nie wiesz gdzie i kogo spotkasz! klasztor stoi kilkaset lat i pewnie drugie tyle postoi, za to, ja na ten przykład, przechodziłem tam tylko raz czy dwa. kto wie, jakie ciekawe persony minąłem?:-)

    p.s. ja, przynajmniej na kilka kolejnych dni, wolę tu zostać, bo trochę z doskoku "podróżuję". praca i inne przykrości...
  12. kokopelmana
    kokopelmana (26.11.2009 22:33) +1
    Dziękuję :) Nie macie wrażenia że się przypadkiem spotkaliśmy w czasie naszych podróży pod tym klasztorem w Queretaro i gadamy o różnych sprawach? W sumie ładnie tu - zostajemy czy jedziemy dalej? ;-)
  13. kubdu
    kubdu (26.11.2009 19:45) +2
    Kokopelmano, nie krępuj się. Tu śmiało można podsłuchiwać. Na prywatne rozmowy są inne sposoby.
  14. zfiesz
    zfiesz (26.11.2009 18:00) +2
    za zdjęcie czy podróż raczej bym nie dał, nawet gdyby była taka możliwość. najwyżej mógłbym bezlitośnie skrytykować;-) ale na komentarze zdarzało mi się dawać minusy. przy czym dotyczyło to z reguły personalnych pyskówek, a nie opinii merytorycznych, lub wręcz przeciwnie...
  15. kokopelmana
    kokopelmana (26.11.2009 9:59) +1
    Nie, raczej pytanie. Kiedy/Czy dałeś komuś minusa za komentarz? (za zdjęcie się nie da)
  16. zfiesz
    zfiesz (25.11.2009 21:03) +1
    jakieś wnioski?:-)
  17. kokopelmana
    kokopelmana (25.11.2009 20:57) +2
    Przepraszam!
    Nie chciałam podsłuchiwać...
    Samo się tak jakoś przeczytało ;) Pozdrawiam!
  18. zfiesz
    zfiesz (25.11.2009 19:01) +2
    ha! skąd ja to znam! z tej tęsknoty za światem wylądowałem w... angielskiej fabryce:-) i tylko czasem żałuję...
  19. zfiesz
    zfiesz (25.11.2009 18:59) +1
    to właśnie największy minus kolumbera. ludzie mają straszne problemy z przyjmowaniem krytyki i innego zdania. traktują wszystko osobiście, strzelają fochy, tupią nóżką, i w ogóle zachowują się jak dwunastolatki.

    a że dobre relacje giną? już się z tym pogodziłem:-D

    btw... ja mam z kolei wyrzuty, że nie mam czasu, w ramach wdzięczności, totalnie skrytykować innych;-) ale spokojnie, przyjdzie czas i na ciebie;-)
  20. kubdu
    kubdu (25.11.2009 18:56) +1
    I do tego dowiedziałam się, że mój szefuncio rusza na wyprawę do Meksyku m.in. (dalej wymienić nie potrafi), a ja tu zakwitnę przy biurku. I z moją wypłaciną i kilkudniowym urlopem wybłaganym na kolanach .. porządki może w domu porobię. Ech, trza jakiś interesik wymyslić, coby inni na mnie porobili.
  21. kubdu
    kubdu (25.11.2009 18:53) +1
    A gdzie tam - jestem taka grzeczna , więc wszyscy grzecznie do mnie, a tak bym sobie czasem z grubej rury zasunęła. Z niektórymi "zdarzeniami" nie mogę się pogodzić. Fajne podróże, zdjęcia przepadają... Sama mam na koncie parę występków, co pozwoliło mi zebrać trochę korespondencji i słynnych plusów. I to na słaby materiał w porównaniu z tym co niektórzy potrafią. Taki to mnie dziś nastrój ogarnął. Ostatnio z dołka musieli mnie znajomi wyciągać, aż mi wstyd było.
  22. zfiesz
    zfiesz (25.11.2009 18:43) +2
    spokojna twoja rozczochrana! nie takie "występki" uchodzą tu płazem:-)

    ale wyczuwam wojowniczy nastrój. ktoś ci podpadł?;-)
  23. kubdu
    kubdu (25.11.2009 18:39) +1
    :-) myślę, myślę, bo wiesz, babom to trochę czasu czasem zajmuje ...i dochodzę do wniosku... ani trochę
    Przypominam sobie regulamin, w którym to mogą mnie zlikwidować, ale za to moich wypocin używać nieodpłatnie przez następne 5 lat.
  24. zfiesz
    zfiesz (25.11.2009 18:31) +2
    czego? "wybiórczej"?:-) boisz się cenzury?:-)
  25. kubdu
    kubdu (25.11.2009 18:30) +1
    Nie wierzę - nie zdjęli mi tego jeszcze.
  26. zfiesz
    zfiesz (25.11.2009 18:29) +2
    nie wydaje mje sie;-)
  27. kubdu
    kubdu (25.11.2009 18:26) +1
    A to gdzieś widać - w Gazetce Wybiórczej opublikują ?
  28. zfiesz
    zfiesz (25.11.2009 18:18) +2
    no mi nawet breloczka do kluczy, o którym marzę, nie dali;-) ale wiesz... palma pierwszeństwa, rywalizacja, takie tam...
  29. kubdu
    kubdu (25.11.2009 18:16) +1
    Dają coś za to ? To może ja też się rzucę.
  30. zfiesz
    zfiesz (18.11.2009 21:18) +2
    dopiero od niedawna zauważyłem, że większości jednak tylko o to chodzi:-(
  31. kubdu
    kubdu (18.11.2009 21:15) +2
    Cicho, bo jeszcze większość się obrazi. Albo jednak .. w nosie tam. Przecież nie o punkty musi tu chodzić.
  32. zfiesz
    zfiesz (18.11.2009 21:08) +2
    wiesz... większość nie zawsze ma rację:-)
  33. kubdu
    kubdu (18.11.2009 21:05) +1
    Ale tylko my z całego pokaźnego grona ?
  34. zfiesz
    zfiesz (18.11.2009 20:23) +2
    i tu się zgadzamy!:-)
  35. kubdu
    kubdu (18.11.2009 20:17) +1
    Nieodłączną, prawdziwa i przez to uroczą.
  36. zfiesz
    zfiesz (18.09.2009 17:19) +2
    o! a ja mam wręcz przeciwnie! jeden czy dwa kabelki mi przeszkadzają, ale jak jest ich cały pęk... setki... tysiące!;-) ...to stają się częścią krajobrazu. nieodłączną!:-)
  37. s.wawelski
    s.wawelski (09.08.2009 4:03) +2
    Ach te druty, druciki i kabliki... Staralem sie tak wykadrowac aby ich nie bylo na zdjeciu, ale juz nie pamietam czy mi sie udalo...
zfiesz

zfiesz

Zwierz Meksykański
Punkty: 143738