Komentarze
-
..."...to nie szata zdobi..." - miało być!...
-
...a w sumie to szata zdobi, ale przy wąsach już bym nie był ataki kategoryczny ... :-) ...
-
terroryści i moimi idolami nie są. ale to przecież najpopularniejsze nakrycie głowy w tamtych rejonach. noszą je zwykli, przepoczciwi i bogobojni ludzie - czy nie takie skojarzenia warto pielęgnować?
-
Kojarzy mi się z terroryzmem w wydaniu Arafata,.Ten skromny i miłujący pokój człowiek [no przecież Nobel],kojarzony z takim własnie nakryciem głowy,pozostawił po sobie wiele ofiar ,ale i skromny majątek osobisty w wysokości 1 mld USD.A lud przymiera głodem i żyje w nieprawdopodobnej biedzie.Jak byłaś tam to musiałaś widzieć.Nie mam nic przeciwko Arabom i ich tradycyjom,ale "arafatka" kojarzy mi się niestety z Arafatem.
-
Oczywiście, Arafat i palestyńscy terroryści nie są i moimi idolami. Ale tego, że kupiłem tę chustkę nie żałuję. Noszą je przecież nie tylko terroryści. Będąc przed laty w Nigerii, kupiłem też na pamiątkę walutę biafrańską z okresu wojny domowej w tym kraju. Czy to znaczy, że popierałem secesjonistów?
-
och, jestem ogromnie ciekawa, z czym ci się w takim razie kojarzy kufija...
(choć nie liczę zbytnio n odpowiedź - pewnie znów pozostaniesz przy zdawkowej uwadze, jak w przypadku folkloru religijnego...) -
Prawdę mówiącnie kupiłbym jej nawet z 1 szekla.Źle się kojarzy.Sam w Betlejem kupiłem krzyżyk i torbę z panoramą Jerozolimy[ za 1 USD]
-
To tak ułożhł mi ten dziadek, który mi ją sprzedał.
-
...tylko ta arafatka taka wyprasowana jakaś ;)
-
Właśnie na tym polega prawo mimikry.
-
pomyliłabym cię z miejscowym ;)
-
Też mam taką:)