Kilkadziesiąt minut refleksji, odpoczynku i upajania się spokojem i pięknem parku. Co za osobliwe miejsce, szum wody, śpiew ptaków, przyjazny gwar zwiedzających, krzątanina uganiających się przy zieleni ogrodników oraz prośba bardzo młodej cyganeczki o jedzenie. Obdarzyłem ją tylko słodyczami.