Komentarze
-
zgoda w 100%
-
@city - :)))))
-
z obróbką zdjęć jest jak z kobiecym makijażem - lekki i delikatny - podkreśla walory, nadmierny - szkoda pisać ;-)
-
@voyager - bedę się w końcu musiała przekonać. Na razie przycinam i kadruję te, które wywołuję do albumów.
@ dino - dzięki -
Ja nie używam PS, zbyt zaawansowany i za trudny. Dobrze, że nie jest cz-b :))
Nadmiernej obróbki też nie lubię, ale lekką kosmetykę tak. Zresztą już tu pisaliśmy o tym ze 100 razy. Moje zdjęcia po skanowaniu też są do d..., mają kropki, kreski itp. Wklejanie ich w takim stanie bez kosmetyki, to by był maskara :) -
Mne nadmierna obróbka zdecydowanie nie grozi :) WIdziałąm, że jakiś czas temu była już na ten temat dyskusja gdzieś... ja lubię zdjęcia "naturalne" czyli bez zabiegów w ciemni (niezależnie czy cyfrowej czy zwykłej) i dążę do tego, aby moje fotki były uznawane za dobre bez mojej ingerencji po naciśnięciu spustu migawki.
No i dzięki za plusika -
Niedoskonałości dodają uroku fotkom. Perfekcja i nadmierna obróbka z kolei (moim zdaniem) nie zawsze wychodzi zdjęciom na dobre.
-
Dobrze, że nie jest czarno-białe bo w tym okresie przeżywałam fascynację fotkami niebarwnymi... :)
-
:) no widać światło - skanera :) na kliszy tego nie ma.
Wiesz, ja się z Tobą zgadzam. Teraz jak oglądam fotki sprzed 4-5 lat (a tyle ta ma), to ileś rzeczy bym inaczej zrobiła... Pewnie zaraz zasugerujesz photoshopy i inne cuda i też będziesz miał rację Tylko t moje słodkie lenistwo... -
Ja też lubię pstrykać takie " kamyki".
-
tam na górze po lewej widać światło i tak z jedną warstwę tych górnych kamieni bym ciapnął :)
-
No może... A i tak to jedno z moich ulubionych...
-
tu bym trochę tego murku na górze przyciął :))
-
Dziękuję Voyagerze