Komentarze
-
I ileż wspomnień wywołało jajo... ileż refleksji...
-
to może się zdziwisz... ale NA OCHOTNIKA chciałem na politruka do sił pokojowych iść... uznali, że nie ma zapotrzebowania. trzy miesiące później polacy lecieli do afganistanu, ale moje papiery były już na dnie szuflady 'zapomnij'...
-
no ciekawe do jakiej jednostki by cię zrekrutowali...
sarkastyczno-ironiczne drażnienie wroga?
czy może jako KO-wca? -
a mi się upiekło... w życiu w koszarach nie byłem! wku to mój jedyny kontakt z obroną ojczyzny:-)
-
może te pół roku nie obejmowało 12 października - dzień ludowego wojska polskiego? ;)
-
...Rebelko, jak to jest? Ja w koszarach, fakt dosyć dawno to było, spałem pół roku i nikt mi kwiatków w tym czasie nie dał!
-
i dosala ;)
-
Chyba ktoś tu se jaja robi ;-)
-
a w koszarach to raz nawet spałam ;)
i jak byłam mała na dzień wojska polskiego wojakowi ze spuchniętym zębem kwiatki składałam... ;) tyle koszarowych wspomnień ;) -
...eh rebel...rebel te pogaduchy koszarowe...
-
dino, nie wiedziałam, że malujesz jajka po obraniu ze skorupki a przed zjedzeniem... ;)
-
dobre z tą gąsienicą :)
-
pietruszke do jajka? ohyda i profanacja :)
-
nie malowane :(( a obok gąsienica :))
-
Majonez i pietruszeczke poproszę!!!!
-
no nie, ale okazja się zbliża... poza tym - czyż nie jest urocze? ;)
poczęstuj się ;) -
jajka w roli głównej to ,chyba, tu jeszcze nie było???!!!