Komentarze
-
Dziękuję w imieniu żony. I już głowy popiołem posypujemy za te wszystkie grzechy nasze.
-
:) Świat jest, ale podpięty pod Polskę. Rozumiem patriotyzm, ale aż tak daleko się nie posunę. Dziwna ta nasza baza, oj dziwna!
-
Rokuje, więc wybaczymy chyba :)
Foty niesamowite, co też mu się na plus liczy.
Rózga będzie, na bank. Globu mu się zachciało, patrzcie go, globtrotera! -
własnie miałem napisac, że świat juz jest na mapie, ale net mi dzis tak muli, że mnie ubiegliście:-( a radka lejcie ile wlezie... bo chłopak krnąbrny!! ale powoli się przyzwyczaja do batów;-)
-
Rózgę i tak dostaję co rok:) Dla porządku na moim profilu zostawię podróże tak jak są. Ewentualnie zmienię Glob na Świat kikk. Pozostałe podróże i tak są pogrupowane przez kraje, więc będę konsekwentny. Dzięki za uwagi!
-
ja tak adresuję, jak piszę do Św. Mikołaja :)
Dino, może wspólnie lanie dla Radka? ;) -
ale to rozwiązanie jest równie g....
jak chcesz dostać list to nie adresujesz go Polska, Stany, itd...
-
Za glob to ci się ode mnie nawet dostanie :) Po co glob, skoro już świat jest? eh, nie upilnujesz porządku :)
A na murze wygodnie, bo przezornie wzięliśmy karimatki i śpiwory ;) Jedyną niewygodą był, przepraszam za wyznanie, brak toalety :) -
Kikk, jestem pod wrażeniem. Ale tam chyba wybitnie niewygodnie Wam było, co? Lonely Planet dostaje ode mnie plusa!
-
Racja dino. Też mi się to nie podobało, więc uknułem mały plan i zasiałem zamęt w kolumberze, za który mi się dostanie, jestem pewien. Dodałem do bazy miejsce: glob i teraz wszystko ma ręce i nogi. Całą odpowiedzialność zrzucam na żonę:)
-
Ooo, mur to było przeżycie. My jakoś od d.. strony podeszliśmy (lonely planet powiedziało jak) i przez siatki, po zboczach jakichś się przeciskaliśmy. Pysznie było, zwłaszcza, że w środku nocy. Pyszniej jeszcze było, kiedy postanowiliśmy tam zostać na noc. Eh, te emocje.
-
Radku, nie gniewaj się, ale wrzucanie zdjęć do podróży, gdzie podróż jest do Australii, a zdjęcia z całego świata jest do d...
zrób kilka punktów bazowych w całej podróży i dpiero dodawaj zdjęcia do konkretnych miejsc
wybacz, ale chiński mur to nie Australia...