Komentarze
-
Na marokańskich targach najbardziej smierdziało, gdy przechodziło się obok stoisk z odzieżą ze skóry. Fuj. Nie wiem jak mogą w tych ubraniach chodzić;) Ja kupiłam tam portfel i od pół roku wietrzy się na balkonie:) Ale obawiam się, że ten zapch jest nie do usunięcia.
-
Dobrze, że tu nie można zapachów przekazywać :))
-
nie ma to jak zapach arabskiego (tu akurat bardziej berberyjskiego) targu o poranku, o zmierzchu zresztą też
-
Tak myślałem, to widać :)
-
Fatalnie:/ byliśmy tam kilka minut, ale po wyjściu nasze ubrania miały okropny zapach:/ nadawały się tylko do prania.
-
A jak zapach ? :)