Komentarze
-
my mieszkaliśmy w Fuengiroli i do Malagi jeździliśmy autobusem :)
-
w Maladze byłem tak naprawdę trzy razy na dłużej,
raz mieszkałem kawałek od centrum i jeździłem trochę komunikacją, a trochę wynajętym samochodem,
a dwa razy byłem w Rincon de la Victoria bliziutko Malagi własnym samochodem.
Za każdym razem można tam odkryć cos fajnego, muzeum Picassa, Alcazar, Arene de Toros, port, byłem tez w czasie Ferii de Malaga (to jest coś fantastycznego, procesje, koncerty, pokaz fajerwerków, gdzie się wystrzeliwuje ok 9 ton materiałów pirotechnicznych). Plaża i dzielnica Palo z ciągiem knajpek z owocami morza...
-
my też byliśmy parę godzin, ale bliżej 5 :)
-
prawda, że fajne miejsce.... kilkanaście godzin w sumie kręciłem się wśród uliczek,
-
widzę, że trafiłaś :)