historia zielonego grzebyka

Komentarze

2. 
   chinska_zaba (14.01.2009 15:47)

   dobry dobry :) w sam raz na początek słownika kolumberów :)
3. 
   marcinjmackowicz (14.01.2009 14:52)

   dobry tekst :D przyczesałem sobie koło:)
4. 
   rebel.girl (14.01.2009 14:38)

   w sumie racja, "grzybka" bardziej by pasowało.
   
   ale "przyczesać sobie koło" też brzmi nieźle.
   
5. 
   marcinjmackowicz (14.01.2009 14:21)

   do grzebyka i do szklanki:D
6. 
   rebel.girl (14.01.2009 14:16)

   polak, beduin - dwa bratanki ;p
7. 
   marcinjmackowicz (14.01.2009 13:45)

   Określiłbym to mianem polskiej myśli technicznej :D
8. 
   rebel.girl (14.01.2009 13:36)

   sama nie mogłam w to uwierzyć. ale świetnie się spisał
9. 
   marcinjmackowicz (14.01.2009 13:31)

   Nie, no można i grzebykiem jak ktoś lubi :P
10. 
    rebel.girl (14.01.2009 13:19)

    dlaczego za wszelką cenę chcesz wyprzeć to, ze można grzebykiem...
11. 
    marcinjmackowicz (14.01.2009 13:08)

    a niektóre jeszcze lepsze :)
12. 
    anikkkk (14.01.2009 13:00)

    kazde wytlumaczenie jest dobre ;)
13. 
    marcinjmackowicz (14.01.2009 12:56)

    tak, "e" mi znika :D
14. 
    rebel.girl (14.01.2009 12:49)

    i literki ci skaczą... ;)
15. 
    marcinjmackowicz (14.01.2009 10:26)

    Matryca zle mi zielone przetwarza :D
16. 
    rebel.girl (14.01.2009 10:22)

    okulary załóż ;p
17. 
    marcinjmackowicz (14.01.2009 10:08)

    to na pustyni grzybki rosną ?:)))