-
-
- Ówcześni Europejczycy byli zdumieni pokojowym nastawieniem i serdecznością miejscowej ludności. Pastor C. E. Janssen wspomina w swych zapiskach z lat 1844-1849 "Grenlandczycy nie znają nienawiści, zawiści, prześladowań, walki. Nie usłyszysz wśród nich o morderstwach, przemocy, rabunkach. Nie zamykają domów ani szaf... Muszą pomagać innym, by dostać pomoc dla siebie". Pisze też o pełnych kościołach, które pustoszeją tylko wtedy, gdy w okolicy pojawia się wieloryb.
-