Wykorzystujemy pliki cookie, aby dostosować serwis do Twoich potrzeb. Możesz nie wyrazić zgody przez ustawienia przeglądarki internetowej. Szczegóły >
zamknij
-
-
- Owce nie mają lęku wysokości. Wracamy do Maraveh Tappeh,hotelu ani śladu.Wszyscy mówia po turkmeńsku. Kiedy pytamy o hotel,miejscowy wsiada do naszego auta i każe nam jechać przed siebie,mówiąc cały czas z prędkością karabinu maszynowego.Nic nie rozumiemy,ale dobrze mu z oczu patrzy. Dojeżdżamy do domu Mohammada Amira Bazdara, nauczyciela i chyba jedynej osoby w tej miejscowości,który zna angielski.