• Mostar
  • Wystarczy odejść kilka kroków od głównego traktu, po którym powoli snują się tłumy turystów. Ulice muzułmańskiej dzielnicy są ciche i prawie bezludne. Wiele budynków nosi niezagojone rany po minionej wojnie, widoczne są ślady kul na elewacjach domów.

Komentarze

  1. jolrop
    jolrop (02.02.2019 21:57)
    Masz rację powinnam podkreślić katolicyzm Chorwatów, bo przecież i prawosławie jest chrześcijańskie.
  2. achernar51
    achernar51 (02.02.2019 20:39)
    Jak widać, rozwiązania federacyjne, nie wszędzie zdają egzamin. O ile zadziałały one w Szwajcarii, czy USA (choć tu też nie do końca, zważywszy na bardzo krwawą wojnę secesyjną) to w Jugosławii zakończyły się totalną porażką. Dobrze, że w tekście dałaś krótki zarys tła historycznego tych wydarzeń. Małej korekty wymaga jeden niuans. Piszesz w pewnym miejscu, że "...Bośniacy też nie kryją rozczarowania, bo daleko im i do prawosławnych Serbów, jak i chrześcijańskich Chorwatów". To prawda, z tym że zarówno Serbowie, jak i Chorwaci byli w większości chrześcijanami (pierwsi - prawosławnymi, a drudzy - katolikami), a dużej części Bośniaków było daleko do jednych i drugich z racji wyznawania islamu, który z kolei był spadkiem po długim panowaniu Turków.
jolrop

jolrop

Jola
Punkty: 102805