Wydaje się, że umocniony kościół w Homorod nigdy nie został zdobyty. W razie zagrożenia mieszkańcy wsi ukrywali swe bydło w okolicznych lasach, a sami szukali schronienia wewnątrz obwarowań kościoła. Atakujący wieś wrogowie z reguły odstępowali po mniej więcej dwutygodniowym oblężeniu.