Komentarze
-
...podobno, Hooltayko, "Gondolierzy znad Wisły" są tańsi ... :-) ...
-
Wydaje mi się że fajniej podziwiać z boku przepływające gondole niż nią płynąć i być obserwowanym przez rzesze turystów... no chyba żeby to byłoby naprawdę kameralnie...
A co do śmierdzących kanałów... właśnie wiele osób mówi że to główna rzecz którą zapamiętali z Wenecji. Ja przyznam się szczerze nie zwróciłem na to uwagi. Albo tak byłem zachwycony tym co widzę wokół albo coś z moim nosem nie tak?
Iwonko na szczęście nie miałem okazji westchnąć na tym moście :) Ta nazwa podobno pochodzi od skazańców którzy przechodząc przez ten most mogli ostatni raz popatrzeć na świat... -
to może chociaż westchnąłeś?
-
Ja też nie i wcale nie żałuję.
Kanały były brudne,pachniało pleśnią.40 minut kosztowało bodaj 60 euro,a pan gondolier bez powodu puścił moich znajomych w skarpetkach,znaczy kazał im wysiadać po 10 minutach.Kłócić się z Włochami nie da rady.To chyba najbardziej jazgotliwy naród na świecie.Można też było dodatkowo zapłacić za serenadę,ale najczęściej nie mieli ochoty śpiewać.
Całkiem fajne widoki są z mostów. -
nie :(
a Ty? -
Płynąłeś gondolą...?
https://www.youtube.com/watch?v=mS2RUmISw5A