• 9

SłowacjaSuchá Belá

Podróż: Jak w raju… Słowackim Raju
Miejsce: Słowacki raj, Słowacja, Europa

Komentarze

  1. hooltayka
    hooltayka (11.04.2014 7:21) +2
    Szop pracz?
    Popieram!
    Najlepiej w szopie-)
  2. pt.janicki
    pt.janicki (10.04.2014 11:45) +2
    ...to mogłaby być nawet taka akcja społeczna, a na jej logo nadawałby się szop pracz...
  3. marger22
    marger22 (10.04.2014 7:36) +2
    przez szopę do sukcesu... to powinno być motto polskiego sportu i jak sugeruje Piotr nauki
  4. hooltayka
    hooltayka (10.04.2014 3:27) +2
    Czyli jednak szopy bywają przydatne-)
  5. pt.janicki
    pt.janicki (09.04.2014 22:25) +2
    ...małżeństwo Curie też Nobla w szopie zdobyło ... :-) ...
  6. hooltayka
    hooltayka (09.04.2014 20:43) +2
    Ale ja nie należę do żadnej bandy kiboli!!!!!
    Nie trzeba mnie wyrywać-)
    Tylko zawsze trafiam na jakieś niefortunne zdarzenia....
    Zdarzyło mi się przeżyć Euro w 2008 w Szwajcarii no i jakieś inne mecze.
    Ale i tak wybieram siatkówkę-)
    Ten pan,co to niby trenuje w szopie trochę się zdenerwował....
  7. marger22
    marger22 (09.04.2014 14:54) +2
    Hooltayko my Cię zachęcamy do oglądania piłki nożnej a jedynie próbujemy Cię wyrwać z tego kibolskiego towarzystwa w jakie się tam w Europie zaplątałaś... :)
    Siatkówka jest ok i tenis również bez względu na to co nasz największy 'szopkarz' mówi...
  8. pt.janicki
    pt.janicki (08.04.2014 18:47) +2
    ...pełna zgoda, Hooltayko, dla Twojej oceny kibiców siatkówki!...
  9. hooltayka
    hooltayka (08.04.2014 17:57) +2
    Panowie!
    Rzucam towarzystwo!!!
    Znaczy nie oglądam piłki nożnej.Zdziczenie kiboli jest straszne i to nie tylko w Polsce.
    Siatkówka albo tenis ziemny to jest to!..-)
  10. pt.janicki
    pt.janicki (08.04.2014 14:07) +2
    ...niestety smutne są fakty potwierdzające zdziczenie kiboli piłkarskich.! Przypominanie sytuacji, w których na stadionie ŁKS-u kibice tego klubu i Legii siedzieli w sąsiednich, specjalnie nie oddzielonych sektorach i w prawdzie nie prawili sobie uprzejmości, ale i nie obrzucali się bluzgami, teraz brzmią jak bajki o żelaznym wilku ... :-( ...
  11. marger22
    marger22 (08.04.2014 7:54) +2
    Piotrze faktycznie 2:1, pomyliłem mecz z Argentyną gdzie było 3:2. Na moje usprawiedliwienie to ten mecz z Argentyną też był w Stuttgarcie i też Szarmach strzelił gola.
    Ja będąc młodym kibicowałem HSV, kiedyś to była czołowa druzyna bunesligi teraz co rok w ogonie... :( Ostatnio polubiłem Bayern za sprawą Guardioli (bo miłością bezgraniczną kocham Barcelonę)
    Hooltayko z tego co widzę to Ty jesteś aktywnym 'kibicem' bo gdzie w Europie awantura to jesteś na miejscu :)))
    Wydawałoby się że tak źle jak u nas to nie ma nigdzie ale z Twojego opisu to widzę że jesteśmy w tym względzie za Europą...
    Też uważam że delomowanie dworców to nie dla Ciebie. Rzuć to towarzystwo! :)))
  12. hooltayka
    hooltayka (08.04.2014 5:06) +2
    Nie jest obca Piotrze!
    Raz nawet byłam na meczu,grały dwie wiejskie drużyny i kiedy zaczęli wyzywać się od buraków,a nad głową latać kartofle to zrezygnowałam z tak ekstremalnych doznań....
    Kilka miesięcy temu byłam świadkiem regularnej bitwy między kibicami Chorwacji i lokalsami w Stuttgarcie.Nad głowa latały butelki z piwem.
    Wcześniej na dworcu autobusowym w Zurichu widziałam jak kibice z Basel robią demolkę i myślałam,że tam zginę.
    To nie dla mnie!!!
    Kibice siatkówki to jest kultura...:-)
  13. pt.janicki
    pt.janicki (07.04.2014 20:56) +2
    ...czyli, Hooltayko, piłka nożna nie jest Ci tak całkiem obca ... :-) ... !
  14. pt.janicki
    pt.janicki (07.04.2014 20:55) +2
    Marger, było 2:1 dla naszych. Bramki padały z fantastycznych dośrodkowań Kasperczaka, a ich autorami byli Deyna i Szarmach. Bramkę dla Włochów strzelił Capello, późniejszy selekcjoner reprezentacji Anglii...
    ...co do kibicowania, to zawsze lubiłem monachijski Bayern i oczywiście Borussię, tę z Dortmundu, dużo wcześniej nim zaczęli grać w niej Polacy bo od czasu rywalizacji z Widzewem w Lidze Mistrzów. Dziś trudno w to uwierzyć, ale były takie czasy ... :-) ... !
  15. hooltayka
    hooltayka (07.04.2014 16:43) +2
    To Wy Panowie sobie o piłce nożnej pogadajcie-)
    Wyobraź sobie Piotrze,że pamiętam!!!!
  16. marger22
    marger22 (07.04.2014 7:39) +2
    jak się nie mylę to 3:2 było... medale na MŚ to były czasy!
    teraz to nawet ciężko marzyć o zakwalifikowaniu się na taką imprezę mimo że powinno być łatwiej bo drużyn gra dwa razy wiecej niż w latach 70-tych...
    Piotrze a Ty jakiej drużynie w Bundeslidze kibicujesz?
  17. pt.janicki
    pt.janicki (05.04.2014 19:12) +2
    ...to właśnie na tym stadionie w Stuttgarcie Polska reprezentacja odniosła bodaj najpiękniejsze zwycięstwo w historii swoich występów na MŚ. Myślę o pokonaniu przez "Orły Górskiego" Włochów w 1974 roku...
    ...nie możesz tego pamiętać, Hooltayko!...
  18. hooltayka
    hooltayka (05.04.2014 15:42) +2
    Nawet!
    Niedaleko mam Arena Stuttgart,tu ciągle jakieś wielkie mecze,ale zawsze wolałam oglądać siatkówkę-)
    Kiedyś w moim mieście była świetna drużyna piłki siatkowej i namiętnie chodziłam na mecze.
    Zresztą teraz też mają puchar Polski-)
  19. pt.janicki
    pt.janicki (05.04.2014 13:18) +2
    ...nawet do "Polonii" Dortmund? Chociaż to już ostatni taki sezon ... :-( ...
  20. hooltayka
    hooltayka (05.04.2014 12:30) +2
    Serio....to żadnej.
    Nie mam sentymentu do piłki nożnej....
  21. pt.janicki
    pt.janicki (05.04.2014 10:06) +2
    ...a tak apropopo, to której drużynie Bundesligi kibicujesz, Hooltayko?...
  22. hooltayka
    hooltayka (05.04.2014 7:46) +2
    Od stania na głowie to się może we łbie pomieszać!

    Mariusz jeżeli chodzi o granie w piłkę przez dzieciaki,to powiem Ci tak,że chyba w Polsce jest z tym bardzo źle.Byłam w wielu krajach gdzie młodzież masowo uprawia sport.Nie jest to stanie na głowie i fikołki.
    Własnie chwilowo mieszkam poza Polską,niedaleko jest ogromna szkoła i prawie 2 tys.uczniów.Chłopcy grają tu w piłkę codziennie do późnych godzin wieczornych oraz w weekendy.To wszystko zależy od dorosłych i odpowiedniej organizacji.Może dlatego tu jest silna Bundesliga.W Polsce niewielu pasjonatów angażuje się w budowę orlików i pracę z młodzieżą.W-f to jakaś kara za grzechy.Lepiej iść na lekcję religii niż pobiegać i pograć.
  23. pt.janicki
    pt.janicki (04.04.2014 19:27) +2
    ...teraz najchętniej grali by na kasie, bo za kasę, to im się nie chce ... :-( ...
  24. marger22
    marger22 (04.04.2014 13:42) +2
    Hooltayko nie zgodzę się z Tobą. Ja zazdroszczę Piotrowi tych nauczycieli. I też jestem pewien że prędzej poziom drużyny narodowej się podniesie przy takim nastawieniu niż od uczenia kilka lat stania na głowie. Zresztą w naszej piłce wszystko stoi na głowie...
    Kiedyś przy każdej okazji młody chłopak grał w piłkę i to wszędzie, w szkole, po szkole, na skwerku czy betonie a teraz?
  25. hooltayka
    hooltayka (04.04.2014 4:25) +2
    Chyba nieszczęście trafić na takich.
    Zero inwencji.
    Potem nam wyrasta taka drużyna narodowa,co do bramki przeciwnika piłki nie umie trafić...
  26. pt.janicki
    pt.janicki (03.04.2014 21:16) +2
    ...a ja miałem szczęście, bo moi nauczyciele wuefu, zarówno w podstawówce, jak i liceum, swoją aktywność ograniczali do wydania nam piłki z "magazynku" ... :-) ...
  27. hooltayka
    hooltayka (02.04.2014 14:53) +2
    Dokładnie!
    Ja musiałam skakać przez jakiegoś konia i robić fikołki do tyłu.
    Szkoda,że nie zostałam panią od wuefu,czyli magistrem świeżego powietrza.
    Ale chyba bym się nie znęcała tylko prowadziła lekcje tańca-)
  28. marger22
    marger22 (02.04.2014 7:58) +2
    czyli znęca się nad kolejnym pokoleniem za niepowodzenia w dzieciństwie
    a co do posmakowania gimnastyki w szkole na wf, to chyba każdy kto sobie te 'smaki' przypomni krzywi się
    pamiętam jak nasz pan od wf zawzięcie próbował nas nauczyć stania na głowie i rękach...
  29. hooltayka
    hooltayka (02.04.2014 2:46) +2
    O ile wiem to nauczyciel wuefu jest chyba najpierw dzieckiem i sam musi tej gimnastyki posmakować-)
  30. pt.janicki
    pt.janicki (01.04.2014 12:53) +2
    ...widziałaś nauczyciela wuefu, który po równoważni albo drabinkach chodzi? Ona ma tylko dzieci tego nauczyć ... :-) ...
  31. hooltayka
    hooltayka (01.04.2014 4:59) +2
    Myślę,że do bardzo wielu...nawet nauczyciel w-f może się tu załapać...
  32. pt.janicki
    pt.janicki (31.03.2014 20:00) +2
    ...ciekawe, do jakich jeszcze zawodów trzeba przejść próbę równoważni i drabinki...
  33. marger22
    marger22 (31.03.2014 13:07) +2
    czyli na rozmowach kwalifikacyjnych do cyrku można oczekiwać kolejek :(
  34. hooltayka
    hooltayka (31.03.2014 8:28) +2
    Pewnie nie Ty jeden-)
  35. marger22
    marger22 (31.03.2014 8:20) +2
    ja trochę dolinek tam przeszedłem czyli jakbym kiedyś miał problem z pracą to albo do cyrku albo jako kominiarz...
  36. hooltayka
    hooltayka (31.03.2014 8:01) +2
    Wiesz co?
    To mógłby być faktycznie dobry teren dla cyrkowców.
    Mieliby gdzie ćwiczyć-)
  37. marger22
    marger22 (31.03.2014 7:48) +2
    Piotrze bo wystraszysz wszystkich którzy mieli zamiar się tam wybrać! To nie jest szlak tylko dla cyrkowców! no i kominiarzy,jak wcześniej sugerowała Hooltayka
  38. hooltayka
    hooltayka (31.03.2014 6:17) +2
    Twój tok rozumowania mnie zadziwia!...:-)
  39. pt.janicki
    pt.janicki (30.03.2014 13:55) +2
    ...czy dobrze rozumiem, że najpierw idzie się po równoważni a potem po drabince, a w między czasie siły przyrody mogą jeszcze te przyrządy nawilgacać?...
marger22

marger22

Mariusz
Punkty: 116837