Komentarze
-
...bo to,Teko, w ładnym miejscu dobre pomysły przychodzą ...:-) ...
-
podoba mi się tu- widać, że na wzgórzu.. pomysły poniższe popieram również ...
-
:-)))
-
...jak te tulipany!...
-
Sławek my tylko zasugerowani Twoimi sugestiami rozwijamy się,
-
już my go przypilnujemy, żeby w krzaki nie bryknął, no chyba, że tam się coś chłodzi
-
:-))))
-
...qrcze, żeby tylko otwierający "W chaszczach" w krzaki nie bryknął ... :-) ...
-
...jesteście super, moi drodzy...
-
...ja tylko skromnie zasugerowałem żuberki wypite w konspiracji a tu "krzaki", "chaszcze", "kleszcze...wypite w konspiracji to równie dobrze, żuberki wypite kulturalnie, na ławeczce a specyfik jest w recyclingowej torebce...lecz dla takiego Towarzystwa to z wielką przyjemnością "poszlajał" bym się nawet i po chaszczach bo z chaszczy też mnie niektórzy widzą, pozdrowionka...
-
żadnych kleszczy bardzo proszę, "w chaszczach" brzmi lepiej. To Piotrek kiedy otwierasz biznes? Gdzieś trzeba zrobić kolejne spotkanie...
-
Bardzo dobra!
Nawet odlotowa-)
Ja proponuję "Pub pod kleszczem"...:-) -
...przyszło mi do głowy, że "W chaszczach", to mogłaby być całkiem odlotowa nazwa dla pubu...
-
Tu się żaden kwiat portalowy w chaszczach na piwo nie umawia ,tylko pan Janicki!!!!!:-)
-
Trochę mnie nie było na Kolumberze i jestem w szoku! Żeby kwiat tego portalu po krzakach na alkohol się umawiał?! Dawniej tego nie było!
-
...ale na piwo też udaje nam się wyskoczyć!...
-
...jeżeli przyjąć, że współpracownicy tworzą krą w pewnym sensie bliskich, to od jakiegoś czasu udaje nam się w tym gronie porozmawiać o zjawiskach ciekawych...
...także konstruktywnie porozmawiać ... :-) ... ! -
może to nocne życie krzaków, bo te puste butelki też się przecież skądś biorą.
-
To znaczy...że chodzi o brak piwa w krzakach!
Faktycznie ważna rzecz i raczej w Polsce się nie zdarza,najwyżej puste butelki-) -
...ale na szczęście obecnie podobne katastrofy w naszym kraju nie często występują...
-
Troche to katastroficznie zabrzmialo
-
...brak możliwości porozmawiania z najbliższymi o rzeczach ważnych ...:-) ...
-
Co to są konspiracyjne niewygody?...:-)
-
...myślę, Sławku, że w liczniejszej grupie łatwiej byśmy przeżyli konspiracyjne niewygody ... :-) ...
-
...a ja bym do Was dołączył, może byśmy coś wtedy zorganizowali, jakieś żuberki konspiracyjne?...
-
Taka wersja mi pasuje!...:-)
Chętnie bym się tam ukryła-) -
...ok! Przyjmijmy wersję - "...po prostu się ukryć!..."
... :-) ... -
Napisałeś,że można zginać!...a nie zaginąć....to wielka różnica!:-)
-
...nie natrafiłem, Hooltayko, na efekty, o których mówisz. Czasami zaginięcie na jakiś czas w takich okolicznościach przyrody w mieście jest ze wszech miar wskazane ... :-) ...
...Iwonko, faktycznie przeżyłem ...uroczy spacer z wnusiem ... :-) ... -
Piotrek na szczęście przeżył.
-
Jak to można zginąć???
To tam mordują?....:-)