• 21

IranDroga

Podróż: Iran część V i ostatnia
Miejsce: Tabrīz, Iran, Azja

  • Droga
  • Nasz kierowca wymyślił, że tutaj nie wolno się zatrzymywać. Oboje ryknęliśmy śmiechem, gdy to usłyszeliśmy :)

Komentarze

  1. koniczyna
    koniczyna (03.01.2016 21:18) +2
    Zachwyca też, ale mniej bo dalej...
  2. hooltayka
    hooltayka (19.01.2014 4:51) +3
    Dziękuję-)
  3. pan_hons
    pan_hons (18.01.2014 21:05) +4
    świetne zdjęcie!
  4. hooltayka
    hooltayka (06.01.2014 7:30) +3
    My chcieliśmy się zatrzymać na poboczu,samochód z na przeciwka jechał jeden na pół godziny,a policji nie widzieliśmy przez całą drogę....
  5. mapew
    mapew (05.01.2014 16:01) +4
    My jechalismy zachodnim autobusem z zachodnim kierowca i przewodnikiem, a pamietam, ze na ogol tez nie moglismy sie zatrzymywac na takich drogach. Problemem byl nie ruch, ale fakt, ze policja nie pozwala sie zatrzymywac po drodze i moglyby byc z tego kolopty dla operatora. Raz moglismy stanac pod pozorem zalatwienia potrzeby.....:-)
  6. hooltayka
    hooltayka (05.01.2014 6:00) +2
    Niestety,przetestować go nie mogliśmy.Zamówiliśmy taksówkę dzień wcześniej na 4.00 rano i wyjścia nie było.Przed nami było kilkaset kilometrów drogi.
  7. snickers1958
    snickers1958 (03.01.2014 10:22) +3
    ...gorzej trafić nie mogliście, pouczony Waszymi perypetiami, gdybym miał odbyć taką wycieczkę z kierowcą to na PEWNO przetestowałbym go w samym mieście. Na kilometrze kazałbym mu zatrzymać się 10 razy . Sapie, smarka się: trzask drzwi i następny do egzaminu. Ale te wirtualne podróże (opisy) są praktyczne i pouczające...
  8. hooltayka
    hooltayka (03.01.2014 5:24) +3
    Sławek,miałam ochotę go zamordować po drodze.
    Był tak niesympatyczny,że z wściekłości powrzucałam mu pestki czereśni pod siedzenie.
    Całą drogę tylko sapał,mruczał i przysypiał...
  9. snickers1958
    snickers1958 (02.01.2014 9:52) +3
    ... a to bałwan, sorry, BAŁWAN...
hooltayka

hooltayka

Irena
Punkty: 335892