Komentarze
-
Remoncik, a koszula czyściutka.
-
Może kiedyś....
-
...i może zintensyfikować te marzenia?...
-
Kiedyś też miałam takie marzenia-)
Teraz nie mam nawet własnego mieszkania.
Ale co tam,trzeba dalej marzyć-) -
...ale może to jest nauka, że w marzeniach nie można się ograniczać. Pierwszym naszym marzeniem po ślubie było własne mieszkanie i po zawirowaniach doszliśmy do tego. Trzeba było widocznie w marzeniach wybrać własny dom ... :-) ...
-
...kiedyś nawet własnego domu byliśmy blisko, ale trochę inaczej wyszło ... :-) ...
-
Chyba marzenia się spełniły?:-)
-
"...adres w bloku i mały fiat!"
...pamiętamy z Panią Janicką czasy takich marzeń ... :-) ... -
To prawda,zdarza mi się widzieć jeszcze"malucha".
Zresztą mój pierwszy samochód to był ten fiacik. -
...to i u nas są maluchy, które "dają radę", ale są i takie, po których widać uwielbienie okazywane im przez własciecieli ... :-) ...
-
W Iranie widziałam samochody w takim stanie,że strach się bać.
To samo można powiedzieć o motorynkach.
Wszystko to jeździło.
Daja radę! -
...patrzcie, a u nas maluchy powoli zaczynają być rarytasami na ulicach...
-
Na pewno jeżdżą nawet takie zdezelowane wehikuły, skoro w Hawanie "prują" auta z lat 50 tych to w Iranie też dadzą radę.
-
Zapewne tak-)
Prawie wszyscy mężczyźni jeżdżą tam na tak zdezelowanych motorynkach,że zastanawiam się ,jak to się wogóle porusza.
To jest warsztat i ten pan naprawia pojazd. -
...dumny jest z pojazdu ... :-) ... ?