• 8

PolskaJarosław

Podróż: Galicyjskie wakacje
Miejsce: Jarosław, Podkarpackie , Polska, Europa

  • Jarosław
  • Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej. Kościół jest miejscem związanym z legendą o cudownym pojawieniu się na polnej gruszy wizerunku Piety. Jarosław był wtedy małym miastem mieszczącym się w obrębie murów miejskich. Przy jednej z dróg, biegnącej w kierunku Krakowa, 20 sierpnia 1381 roku grupa pasterzy znalazła figurę Matki Boskiej trzymającej na rękach ciało zmarłego Chrystusa. Prosta figura wykonana przez nieznanego autora z drewna polnej gruszy zadziwiła pasterzy. Nie zastanawiając się długo zabrali ją i przenieśli do kościoła parafialnego w Jarosławiu. Jednak - jak podaje tradycja - w nocy, ku zdumieniu wszystkich, figura powróciła na miejsce skąd zabrali ją pasterze. Dla wszystkich był to znak, że tam ma pozostać. Na "wzgórzu pobożności" - jak nazwano to miejsce - zbudowano drewnianą kapliczkę, w której umieszczono figurę Matki Bożej, zapewne już wówczas nazwanej Bolesną. Stała się ona celem licznych pielgrzymek. Według tradycji, modliła się tu m.in. królowa Jadwiga Andegaweńska (1373/1374-1399) przed zwycięską bitwą pod Stubnem, zwaną „bitwą dwóch sióstr”, stoczoną w 1387 roku z wojskami węgierskimi, którymi dowodziła jej siostra Maria Andegaweńska (1371-1395), królowa Węgier. Liczni pielgrzymi mieli doświadczać tutaj wielu cudów zdziałanych przez wstawiennictwo Matki Bożej. W roku 1421 na miejscu pierwotnej, drewnianej kapliczki stanął murowany kościółek gotycki. Fundatorem jego był kasztelan przemyski Rafał Tarnowski. Później przebudowano go na świątynię w stylu renesansowym. Dzięki staraniom Anny Alojzy z Ostrogskich Chodkiewiczowej (1600-1654) w roku 1629 sanktuarium objęli jezuici. W latach od 1698 do 1713 przebudowali oni kościół, a klasztor odnowili w stylu barokowym. Mocą orzeczenia biskupa w 1636 roku figura Piety została oficjalnie uznana za cudowną.

Komentarze

  1. lmichorowski
    lmichorowski (21.01.2014 20:02) +1
    Dzięki, ale też te informacje gdzieś wyszperałem.
  2. snickers1958
    snickers1958 (21.01.2014 17:25) +2
    ...piękny opis...
  3. lmichorowski
    lmichorowski (01.09.2013 0:31) +2
    Domyśliłem się,,,
  4. pt.janicki
    pt.janicki (01.09.2013 0:28) +2
    ...a to "Ta" pod wpisem, to chochlik komputerowy ... :-) ... !
  5. pt.janicki
    pt.janicki (01.09.2013 0:27) +2
    ...czytając opis pod zdjęciem zostałem potraktowany skojarzeniem - nie wiem, czy to dobre określenie, ale "olśnienie" byłoby zdecydowanie gorsze ... :-) ... - następującym:
    - jadąc "gierkówką" 2 czerwca 1979 roku maluchem w cztery osoby na spotkanie z Janem Pawłem II na Placu Zwycięstwa liczyliśmy się z potężnymi korkami na tej ważnej wtedy trasie. Nie było czegoś takiego, co oczywiście ucieszyło nas, ale też byliśmy trochę tym zdziwieni. Niepotrzebnie, w całej Warszawie i na placu, na mszy były miliony ludzi, świadków wezwania papieża o Ducha, który miał "...odnowić oblicze Ziemi!". Wracając nocą na odcinku Rawa Mazowiecka - Łódź, dokładnie Jeżów - Łódź wymijaliśmy się z niekończącym się sznurem samochodów jadących w kierunku Warszawy. Byliśmy zdumieni i dopiero po jakimś czasie ktoś z nas skojarzył, że to na pewno chętni do obejrzenia figury Matki Boskiej stojącej na jeżowskim rynku, która to figura nocą "...dawała jakieś znaki..." zgromadzonym wokół. Jakie to miały być znaki nikt z nas nie wiedział...
    Taka myśl nas naszła, że często tak bywa, iż miraż budzi większe zainteresowanie niż słowa wypowiedziane ze świadomością wypowiadanej prawdy...

    Historia potwierdziła prawdziwość i skuteczność słów wypowiedzianych przez Jana Pawła II. Podobnie stało się ze słowami przekazanymi przez "mniej znaczących" ludzi z Fatimy, Lourdes, opisanego wyżej przez Ciebie, Leszku, Jarosławia, Lichenia i tylu innych podobnych miejsc.

    Od czasu do czasu przypominamy sobie o konieczności poznawania owoców słów słyszanych "własnymi uszami" i zdarzeń obserwowanych "własnymi oczami"...

    ...nocną porą różne myśli człeka nachodzą. Ciekawe, kiedy ich owoce się pojawią ... :-) ...



    Ta
lmichorowski

lmichorowski

Leszek Michorowski
Punkty: 506765