• 8

WłochyArancina - zasłużyłam?

Podróż: Wolontariat na Lampeduzie plus przy ...
Miejsce: Linosa, Włochy, Europa

Komentarze

  1. pt.janicki
    pt.janicki (01.08.2013 13:09) +1
    ...czyli tak jak Kopernik...
  2. slawannka
    slawannka (24.07.2013 22:33) +1
    To ulubiona przekąska na Sycylii, ja akurat nie gustuję w nich, choć podobno nie trafiłam jeszcze na takie warte zachodu. To takie kulki ryżowe, w których w środku jest jakies nadzienie (szynka, mozzarella, szpinak, brokuły czy co tam kto chce), panierowane i smażone w wysokiej oliwie. Akurat ta podziałała energetycznie na głód po wyczynach wulkanicznych.
    Sycylijczycy się spierają co do rodzaju, najczęściej mówi się arancini (czyli rodzaj męski), ale w Palermo walczą o rodzaj żeński (arancine), i jest takie powiedzenie - arancina e femmina, czyli arancina jest kobietą...
  3. avill
    avill (24.07.2013 20:38) +2
    a cóż to za smakołyk?
slawannka

slawannka

Sława, czyli: www.jedziemynasycylie.pl
Punkty: 146741