Komentarze
-
...tak na marginesie. Podczas spacerów w łódzkim Arturówku zastanawiamy się, czy bardziej atakującymi są komary, przepraszam za słowo, bzykające, czy te w skrytości ciszy zajmujące się swym niecnym procederem krwiopicia ... :-) ... ?
-
Siadają ciszej...:-)
-
...a to one siadają ciężej ... :-) ... ?
-
Zauważyłam!
Ale daleko Ci do australijskich much!!!:-) -
...już wiesz, Ireno, że mi jest ciężko cicho usiedzieć ... :-) ...
-
Można...
W tym miejscu najlepsza jest cisza;-) -
...może zamknąć oczy, w uszy wetknąć słuchawki "empetrójki"?...
-
No właśnie!
Dobre pytanie-))) -
I jak się tu nie zachwycać Australią?!:))
Muchy nie gryzą,ale sama ich obecność doprowadza mnie do szewskiej pasjii!!
Są wszędzie!