Menai podczas odpływu

Komentarze

2. 
   odzim22 (21.05.2013 23:03)

   Gdy jeszcze nie byłem obeznany z tym zjawiskiem, podczas pobytu w Kornwalii napaliłem się na wielką odpływową plażę i jako że dzień był dosyć gorący niezwłocznie wskoczyłem do morza. Po niespełna pół godziny musiałem płynąć po swoje rzeczy, szczęśliwie zostawiłem je na jakiejś skale, bo inaczej musiałbym je ganiać po całym wybrzeżu. Także potwierdzam, przypływy bywają zdradliwe.
3. 
   pt.janicki (19.05.2013 14:05)

   ...tylko wypada mi się, Zfieszu, cieszyć, że Ci się udało nie dać przypływowi!...
4. 
   zfiesz (19.05.2013 2:05) +1

   gorzej piotrze kiedy przypływ zastanie cię w miejscu, z którego trudno się wydostać. a pływy to szybkie bestie! byłem naprawdę zaskoczony, wiejąc kiedyś przed przypływem co sił w nogach z pieknej zatoki otoczonej klifami niedaleko st.davids na południowo-zachodnim krańcu walii...
5. 
   pt.janicki (17.05.2013 14:50) +1

   ...nie byłem jeszcze w miejscu dużych, a w każdym razie zauważalnych, pływów morza. To musi być niezłe wrażenie i w pewnym sensie zaskoczenie, że można zachwycić się błotem pozostałym po odpływie ... :-) ...
   ...lubi paradoksy natura!...