- 16
Adršpašské skály
Podróż: Spacerując po skalnych miastach
Miejsce:
Adrspasske skaly, Republika Czeska, Europa
Komentarze
-
Tak, Kopiec Kosciuszki obowiazkowo!! :-) Przeczytalem Wasza rozmowe... :-) Moje wyksztalcenie, praca i zamilowania to tez 3 rozne wierzcholki trojkata... :-) Widze, ze mamy tu wiele wspolnego :-)
-
2h do Krakowa, Beskidy blisko... czyli wychodzi że mieszkasz w Bielsku...?
Może zbliżający się długi weekend będzie ładniejszy ale wtedy pewnie będą tłumy -
Mariusz,ładnie napisałeś o tych szerokich horyzontach:)
A duże w dodatku takie historyczne miasto jak Kraków
daje Ci tyle możliwości spaceru i zwiedzania:) Korzystaj!
Ja do Krakowa mam 2h drogi,ale za to w Beskidy blisko:))
I już mnie ciągnie jak wilka do lasu,ale pogoda nie ta:(
Jeśli chodzi o ten widok zza Wisły,to koniecznie z Kopcem Kościuszki:)) -
Olu to miałaś szczęście do widoków niebywałe... Człowiek może pomarzyć o takich... nie chodzi tylko o 5 lat studiowania ale i kilkadziesiąt życia w tym mieście... Ale jest przynajmniej powód by wyjść z domu na spacer...
Wrócę jeszcze do tego widoku z bulwarów w stronę Salwatora. W tych dniach słońce zachodząc dokładnie chowa się za klasztor Norbertanek. Wspaniały widok -
Tak,w Krakowie:)) Na I roku miałam widok na Salwator,
na II roku na Wawel,a potem akademik na Kazimierzu:)
I strach pomyśleć,że katowickie KOiW chciało mnie
na studia posłać do Sosnowca (Wydz.Hum. UŚ).
Przecież,jak "studiować to tylko w Krakowie":) -
no tak to w życiu jest... u mnie też wykształcenie, wykonywany zawód i pasje to trzy różne rzeczy ale może przez to człowiek ma szersze horyzonty...
a te studia to w Krakowie? bo tak mi się przypomniało odnośnie Twojej krakowskiej podróży i widoku na Salwator z Dębnik... -
To super:) Moja znajomość geologii jest mierna,by nie rzec marna:(
Ale geografię lubiłam jak wszystkie nauki ścisłe i zdawałam na maturze:)
Natomiast studiowałam na wydziale humanist.(takie jakieś zboczenie:),
ale gramatyka j.obcych to mój konik (taka pozostałość po zamiłowaniu
do mat., i fizyki) ku rozpaczy moich uczniów:) Coś za coś:))
W życiu trzeba być dzisiaj wszechstronnym:) Takie fajne czasy:( -
To miłość do chemii... a ja Cię podejrzewałem o jakiś flirt z geologią...
A co do potwierdzania informacji będę brał przykład z Ciebie, bo też byłem kilkakrotnie pouczony... ;) -
Znam nazwę OCHRA i kojarzę ją z takim właśnie kolorem:)
I kojarzyłam ten kolor ze związkami żelaza.Lubiłam chemię:)
Do Wiki często zaglądam,ale mam tzw. ograniczone zaufanie:)
Pouczona ostatnio muszę potwierdzać swoją wiedzę w kilku źródłach. -
Dziękuję Olu za obszerne wyjaśnienia.
Napisałaś : "Net mi to potwierdził", czyżbyś polubiła wikipedię ;) -
Kolor ochry ( od żółtej do brązowej) od nazwy zwietrzeliny skały lub iłów bogatych w związki żelaza:) Bogate złoża ochry występują we Francji ( skojarzyłam z albumu na innym portalu:) Net mi to potwierdził:)
-
hmmm, nie wiem... jest to piaskowiec, który chyba może mieć różne kolory...
może ktoś wie lepiej bo wiedza geologiczna u mnie prawie zerowa... -
Ładne kolorki:) Czyżby jakieś związki żelaza?