Komentarze
-
aa to rozumiem, dobrze wiedzieć na przyszłość:) A jak sam piszesz, z czasem będzie coraz trudniej...
-
Tak wlasnie zrobilismy. Dzwonilismy nawet do tego operatora bezposrednio...
-
ojj, to jak tam kiedyś będę jechał, to chyba będę musiał z miesięcznym wyprzedzeniem rezerwować sobie to jeszcze w kraju...:)
-
Chetnych jest sporo, i musielismy sie nagimnastykowac, aby zrobic sobie rezerwacje...
-
cudnie, zazdroszczę takiego lotu:)
-
:-)
-
Owszem, ryzyko zawsze pozostanie. Czasem jest to kwestia braku odpowiedzialnosci ze strony pilota, czasem zaniedbanie obslugi naziemnej, niekiedy źle przygotowane meteo a innym razem po prostu nieszczesliwy przypadek...
-
Balony to sport ekstremalny. W trakcie wycieczki objazdowej po Chinach dwie osoby z naszej grupy po locie balonem wylądowały najpierw na skałach a następnie w szpitalu. Lot odbywał się w bajkowej okolicy Yangshuo pełnej wapiennych ostańców przypominających kubańskie mogoty. Nagły poryw wiatru rzucił balon na skały. Niestety obydwoje ze względu na złamania jakich doznali musieli przerwać zwiedzanie i pozostać w Chinach dłużej niż reszta grupy. Opcja lotu balonem zniknęła z katalogu biura podróży, które organizowało wyjazd.
Tym niemniej widoki z lotu nad Paganem fantastyczne! -
fantastyczny widok ...
-
super...rzucić sobie drzewa do stóp....
-
:-)
-
Dowaliłeś smoku tym zdjęciem :)
-
No to poleciałeś...i zobaczyłeś jakie to wspaniałe :) W mini wymiarze też mam to za sobą ;)
-
Chcesz mnie wykonczyc?
-
Czyli następny jest lot balonem nad Krakowem, oczywiście bez butli bo wystarczy że s.wawelski zionie obniem :}
-
OK, to nastepne spotkanie Kolumbera mozemy zrobic w balonie...
-
łeee, tylko trzymasz kciuki, a już myślałam, że nas gdzieś zabierzesz takim balonem....
-
Marcin, tak oczywiscie, ze wiem :-) O katastrofie tez czytalem i tez mna to troche wstrzasnelo, ale katastrofy niestety zdarzaja sie nadal losowo i nigdy nie wiodomo co, gdzie i kiedy... To juz byl nasz drugi raz i mamy coraz wieksza ochote na nastepne :-)
Adaola i Iwona, trzymam za Was kciuki :-) -
Ja też chętnie bym się przeleciała balonem:) I to w Birmie:))
-
mi też się marzy lot balonem i tego zazdraszczam najbardziej.
-
Zgadzam się w pełni lot balonem nad takimi miejscami zostaje w pamięci na zawsze. Jak wiesz leciałem w styczniu nad Luksorem i byłem zachwycony. Wprawdzie w lutym jak dowiedziałem się o katastrofie z taką ilością ofiar to byłem zszokowany... Mimo to polecam i wiem że jak będę miał kiedykolwiek okazję w tak pięknych miejscach polecieć balonem to na pewno się zdecyduję.