Komentarze
-
ojj, to współczuję... Ale ciesze się, że wszystko się udało:) Noo, oprócz pogody:)
-
Ile jest kilometrów to nie wiem, z przystanku na Przełęczy Angarskiej na szczyt szliśmy ok 5 godzin. Szlak nie jest wogóle oznaczony i najtrudniej jest na początku w lesie bardzo łatwo można się zgubić. Po wejściu na płaskowyż już jest łatwiej bo są wydeptane ścieżki, jednak jest ich kilka i tylko dzięki przewodnikowi Bezdroży mogliśmy się zorientowac gdzie jesteśmy. Mgła i zacinający deszcz były dodatkowym utrudnieniem, musieliśmy miejscami iść na odległość wyciągnietej ręki zeby się nie pogubić :)
-
ile jest kilometrów od przystanku trolejki na szczyt? Pytam z ciekawości, bo jak kolejny raz będę na Krymie, to może się wybiorę na Czatyrdah:)
-
...jest co iść!...