Komentarze
-
Kościół jest wysoko położony ale warto było się wspinac dla takiego widoku:)
-
super :-)
-
To prawda
-
potwierdzenie na to, że chaos i kryzys są obecne w Grecji...
-
Mieliśmy jeszcze jedną okazję się przekonac będąc z kolei w Atenach kiedy zapytany taksówkarz nie potrafił wyjaśniec gdzie jest taki a nie inny zjazd i jak tam dojechac?
W Eretrii pewna Pani opowiedziała nam jak jej mąż będąc Grekiem przez 2 godziny kręcił się w kółko nie mogąc znaleźc drogi na lotnisko a miał stamtąd kogoś odebrac :)
Powiedziała , że przez brak oznaczeń (na żadnym prawie skrzyżowaniu ich nie ma) Grecy jeśli tam nie mieszkają też mają pewne problemy.
Bez GPS'u ani rusz ;D -
dokładnie:) Miejscowi potrafią namieszać, o czym nie raz się dowiedziałem na własnej skórze. Tak miałem np. w Pekinie, gdzie jak się okazałomało kto znał swoje miasto, bo dużo tam przyjezdnych było, nie wiedzieli gdzie prowadzić, ale prowadzili i wskazywali, prawie zawsze źle....Ale n. w takiej Turcji to zupełnie na odwrót, tam zawsze zapytani ludzie mnie dobrze naprowadzali i nie błądziłem, a wręcz przeciwnie, szli ze mną i mnie prowadzili, zawsze wiedząc dokąd, a nawet jak nie wiedzieli do końca, to zapytywali innych na ulicy i dopytywali. To było bardzo miłe:)
-
właśnie.....
-
...podobno nie chcąc zabłądzić nie wolno miejscowych o drogę pytać ... :-) ...
-
A wiesz ,że zobaczyliśmy go przez obiektyw z promu i postanowiliśmy ten kościół odnaleźc....
Tym razem sami trafiliśmy nie pytając nikogo o drogę i lepiej nam to wyszło :D -
niczym na Santorini :)