Komentarze
-
:))
-
Na wschodzie nie do pomyślenia :) Ostatnio zawiozłam na wschód cukierki Wawel "Cytrynówka", lekko alkoholizowane, nie wiedzieli jak mają to jeść przy ojcu, chowali się z nimi "po kątach". Przekomiczna sytuacja :)
-
wyobrażasz sobie coś takiego na wschodzie Turcji?:) Pamiętam, że tam w większości sklepów nawet piwa nie było...Miały go tylko te co na zewnątrz miały reklamę Efes Pilsen, a i tak w takich sklepikach jak kupowałem piwo, to zawsze, obowiązkowo mi je pakowano wpierw w gazetę a potem jeszcze do czarnej nieprzeźroczystej reklamówki:) Tak żeby nikt nie widział co mam w środku, czyli zły alkohol...I najciekawsze, że wieczorami widywałem wielu facetów chodzących po mieście z czarnymi reklamówkami, wszystkie takie same...czyli wszyscy bardziej sprytni wiedzieli co jest w środku:) Taki mały paradoks turecki:)