Komentarze
-
najważniejsze, że pomogli i po pięciu godzinach byłam jak nowa ;)
-
wow, Turcja potrafi zaskoczyć:) Też bym się tego nie spodziewał:) Może ten szpital miał bogatego sponsora, tam od dawien dawna jest związana z islamem tradycja wspomagania szpitali, schronisk czy domów opieki z własnych pieniędzy przez bogatszych ludzi...
-
szpital był ok, ale na wschodzie trafiłam na izbę przyjęć i "Szok", szpital wyglądał jak z amerykańskich seriali typu "Ostry dyżur" - łóżka z regulacją, wszystko nowoczesne, szybka diagnoza i pomoc.
-
szlakiem szpitali po Turcji...może miałaś pecha co do tego szpitala konkretnego, to ogromne miasto w końcu, szpitali tam wiec dużo...
-
co ciekawe szpital w Izmirze był gorzej wyposażony niż szpital w Siverek (w którym tez byłam ;))
-
mając te dwa miejsca do wyboru, zdecydowanie wolabym być w metrze niż w szpitalu...
-
metrem niestety nie jechałam, ale byłam w szpitalu :)
-
tam wszędzie były tłumy:) A studentów to i owszem widywałem, głównie w metrze, które bardzo miło wspominam, choć krótkie, ale bardzo wygodne i nowoczesne:)
-
w kwietniu dodatkowo tłumy studentów na trawie
-
pamiętam ten deptak i te tłumy mieszkańców miasta:)