Komentarze
-
O! Róża pustyni znana mi tylko z literatury:)
-
oczywiście!
Niestety,adenium w kwiaciarniach nie ma. Można zamówić nasiona
w internecie i samemu sobie wyhodować. Rezygnuję! -
oczywiscie, ze Twoja strata
-
ale co ? Twój pech czy moja strata ? ;)))
-
oh, to straszne
-
znając Twoją pechowość, na wszelki wypadek nie dziękuję ;)
poza tym, ubolewam teraz nad utratą własnoręcznie wyhodowanej ,ponad 15 -letniej
egzotycznej rośliny , a właściwie prawie drzewa :(
chciałam tylko przesadzić,a zgotowałam unicestwienie :(
-
to zycze Ci powodzenia
-
jasne,jak dostanę....napiszę pod zdjęciem
-
ciekawy jestem, czy ja dostaniesz :)
-
tak przypuszczałam,że masz tę kamienną
co do tej żywej róży pustyni - zaczęłam poszukiwania w kwiaciarniach
( ponoć jest dostępna ) -
treize, tez na poczatku myslalem, ze to jaks pomylka, dopiero jak sprawdzilem w internecie, to uwiezylem...
Takie kamienne tez mam -
piekny :-)
-
zaskoczenie !
do tej pory znałam tylko kamienną różę pustyni ( mam taką z Tunezji )
wg.wikipedii :
http://pl.wikipedia.org/wiki/R%C3%B3%C5%BCa_pustyni -
juz opisuje: to róza pustyni (z niemieckiego) lub adenium (z angielskiego i laciny) :)
-
nieopisany kwiat ;)