Komentarze
-
A oczywiście, że jest ktoś inny... ;-)
-
a.... :)
-
Tender, dziękuję bardzo i żona również Cię pozdrawia :-)
Sławku, widzisz z tym frenczem to jest tak, że gdyby go nie było, to byłoby ugotowane, posprzątane, uprane i na ogródku wypielone... ;-))
No dobra..., żartowałem :D
Ale ten frencz to faktycznie te wszystkie cuda, które nasze drogie panie na paznokciach wyczyniają, te żele, akryle i czasem ozdóbki :-). -
co to frencz ? się nie znam :)
-
żona również pozdrawia :-)
-
...to witaj w klubie z moją żoną ;-))
-
:)) a co na drugie ?
-
bo to dopiero była przystawka ;-)
-
sztućce się marnują, a sporo ich :)
-
Ja też za tym nie przepadam, choć jako niewielka ilość w jakiejś potrawie to ujdzie ;-))
-
nie lubię, wolę ryby :)
-
też lubisz takie "robactwo"? :-))
-
:)) uf...
-
mojej małżonki ;-), jest fanką owoców morza ;-)
-
:)) ale to nie Twoje ?