Komentarze
-
to bardzo miłe uczucie...
-
... a ja najbardziej odpoczęłam siedząc w małej kafejce u stóp Akropolu mając Partenon przed oczami. Piliśmy cappuccino i cieszyliśmy się, że nie musimy się spieszyć.
-
Marta, wiem w czym rzecz, ja też nigdy usiedzieć nie mogę, a w hotelu jak któregoś dnia zostanę, to się dziwią że ktoś taki tu w ogóle mieszka.... nauczyłam się odpoczywać w samochodzie ... bo tyle widzę... nauczyłam się narzucać sobie dzień bez aktywności ... a pomocnym w opanowaniu wściekłości, że się było a nie zobaczyło okazały się góry ... tam człowiek uczy się, że nie zawsze się da wejść na szczyt: raz załamie się pogoda, raz ty masz gorszy dzień a raz ktoś z twojego otoczenia w połowie drogi wysiada i trzeba zawrócić, albo znajomi są z dziećmi i trzeba dostosować trasę, program pod nich a nie pod siebie ... wściekłość ogranicza to co fajne, więc po prostu następnym razem ... czym częściej będziesz wracała w nowe miejsca w Grecji, tym pojawią się kolejne możliwości, aby dotrzeć tam gdzie się jeszcze nie było... a wyprawa była wspaniała i do tego odkryłaś, że i Ty czasem po prostu musisz odpocząć :D a to też cenne.
-
chyba trzeba zmniejszyć oczekiwania i trzeba się cieszyć z tego co się widziało, a nie myśleć o tym, czego nie udało się ujrzeć...wiem, jest to trudne, samemu mi się to czasami nie udawało w licznych podróżach, ale jednak tak by wypadało:) Wtedy człowiek będzie bardziej szczęśliwy:)
-
Mnie całe życie ciągnęło aby zobaczyc na żywo obiekty miejsc kultu , w których byłam i dopiero w tym roku w Atenach mogłam dotknąc historii naprawdę a w pracy śmieją się , ze grecką sztukę i zwyczaje znam lepiej niż własną...... najgorsze jest to , że pomimo napiętego programu, codziennie gdzieś wyjeżdżamy zamiast odpoczywac po całym roku męczarni my całe dni spędzamy w samochodzie a przecież człowiek też potrzebuje usiąśc , zastanowic się i doładowac baterie
dopiero w tym roku odpoczeliśmy i co?
Ja sie wkurzam , bo za mało widziałam ....
Jak tu dogodzic człowiekowi? -
też tak myślę, dlatego właśnie mnie tam nie ciągnie....
-
Ja najbardziej chciałam zobaczyc muzeum i Karamejkos
-
Najbardziej denerwujące są tłumy ludzi, oczywiście każdy chce to zobaczyc ale to bardzo zniechęca
-
myślę, że więcej osób myśli podobnie ...
-
cieszę się, że masz takie samo odczucie, myślałem, że jestem w nim osamotniony, hehe;)
-
Dokładnie tak. Dlatego na mojej liście nie ma wysokiego miejsca. Nawet gdy mieć znajomości i wejść tam przed wpuszczeniem tłumu, nie ma tam już absolutnie żadnej magii.
-
tak jak napisałaś, z daleka, z takiej właśnie perspektywy, Akropol jest piękny, majestatyczny i warty obejrzenia. Ale na górze - już chyba nie. Szczerze powiedziawszy, mnie osobiście wcale nie "kręci" tak to miejsce. Obrosło turystycznym zgiełkiem i rusztowaniami do tego stopnia, że straciło całą magię, jaką kiedyś miało, jeszcze w XIX wieku. Widziałem gdzieś w TV i internecie takie ryciny i malowidła, jak kiedyś było to niezwykłe miejsce. Teraz zaś, wydaje mi się, zostało z całej tej magii wydrenowane, z każdym kolejnym tysiącem ludzi tam podjeżdżającym i z każdym kolejnym rusztowaniem jakie tam stawiano...Szkoda... Według mnie, w Grecji można znaleźć kilkadziesiąt piękniejszych i bardziej malowniczych miejsc do obejrzenia...Ale i tak Akropol pozostanie mekką turystów....