Komentarze
-
A ja lubię. Byłem tam dwa razy i za drugim odpowiednio się przygotowałem. W lecie woda była całkiem OK. A wrażenie przepływania pod tym "mostem" było niezwykłe. I pomyśleć, że na nim właśnie była robiona scena pożaru Rzymu za Nerona. Tylko nasz, polski, wielki reżyser mógł wpaść na takie miejsce.... :)
-
ja nawet nie próbowałem kiepski ze mnie pływak
-
Mam zdjęcie jak pływam sobie pod akweduktem (wpław) :)