-
-
- Przed Wielką Synagogą. Z synagogą związana jest legenda o rabinie, który przybył do Tykocina pod koniec XVI wieku i umieścił w wielkim żyrandolu amulety z wypisanymi modlitwami. Te amulety, według tradycji tykocińskiej, miały chronić Żydów od różnych nieszczęść. I wydarzył się kiedyś bardzo groźny wypadek. W czasie uroczystej modlitwy w wigilię święta Jom Kippur, kiedy cała synagoga była wypełniona ludźmi, kobietami i mężczyznami, którzy wspólnie się modlili (a było pewnie z tysiąc albo i więcej osób), urwał się nagle żyrandol. Zaczął spadać, wszyscy zaczęli krzyczeć, ale dzięki wstawiennictwu tego świątobliwego rabina żyrandol spadł w takim miejscu, że nikogo nawet nie ranił.
-
Komentarze
-
...tak sobie, Leszku, myślę, że jakiś bonus Ci się należy za propagowanie tykocińskich atrakcji, a nawet całego Podlasia!...
-
Bo jest ona jedną z najpiękniejszych i najlepiej zachowanych świątyń żydowskich w Polsce. Przepiękne są zwłaszcza malowidła ścienne z tekstami biblijnymi w językach hebrajskim i aramejskim.
-
...sporo chętnych do obejrzenia synagogi...