Komentarze
-
...z tego co widziałam...to raczej nie....
-
...może chociaż wycieraczki mają inne... ;-)
-
... i bez zapodawania też bym nie wiedziała...
-
Tak gdybym sobie sam w barze zapodał "odrobinkę" czegoś mocniejszego do owego ;-) "huśtania", to za diabła bym nie wiedział, w którym domku mieszkam :D
-
Teraz ... jest co wspominać.
-
...dobra huśtało...a właściwie rzucało mnie po pokładzie...jakoś z równowagą miałam problemy...kierowca "łódki" strasznie szarpał...przyspieszał nagle i zwalniał....chyba ta atrakcja była w cenie...
-
Irena, nie daj się podpuszczać. Masz twardo bronić huśtania ! (i to raczej tego przez samo h, za co przepraszam).
-
...a prostowałam i prostowałam....może za bardzo....
-
Irena, chuśta jak diabli :)